Kilka dni temu na klatkach pojawiły się ostrzeżenia podpisane przez administrację . "Pojawienie się szczurów oraz poprzednio insektów jest wynikiem działalności lokatorów, którzy posiadają w komórkach ogromne ilości śmieci i innych nieczystości, które stwarzają insektom oraz gryzoniom idealne warunku żeru. Ponadto informujemy, iż nie będzie przeprowadzonej profesjonalnej deratyzacji, ponieważ środki finansowe nie pozwalają na daremne marnowanie funduszy".
- To skandal, że brakuje pieniędzy na odszczurzanie - denerwują się lokatorzy, którzy informowali o szczurach dozorcę.
Tymczasem Krystyna Samecka, prezes firmy Aktus, która zarządza posesją zapewnia, że z wywieszoną kartką nie ma nic wspólnego. - Wywiesił ją ktoś z lokatorów, bezczelnie podszywając się pod administrację - zapewnia. - O szczurach nic nie wiedzieliśmy, w środę wyłożymy trutkę.
Urszula Jędrzejczak, dyrektor Powiatowej Stacji Sanitarno Epidemiologicznej w Łodzi mówi, że szczury są niebezpieczne. - Przenoszą wiele chorób zakaźnych, odzwierzęcych, na przykład salmonellozy, dur wysypkowy szczurzy tzw. tyfus, leptospirozę i inne. Bardzo niebezpieczna jest żywność skażona odchodami szczurów - wylicza.
Dlatego administracje powinny dwa razy do roku: wiosną i jesienią przeprowadzać w budynkach wielorodzinnych deratyzację.
***
Nie da się wyeliminować tych gryzoni
O życiu szczurów opowiada prof. Jacek Markowski, biolog z Uniwersytetu Łódzkiego:
W Łodzi szczurom żyje się nieźle. Nie narzekają na brak jedzenia, bo śmietniki są pełne wyrzucanej żywności. Nie wiadomo jednak ile ich jest, bo nikt nie prowadzi takich badań. Zachodnie, bardzo ostrożne szacunki, mówią o stosunku szczurów do ludzi w miastach w wysokości 1:1. Wiadomo, że większy niż Łódź problem ze szczurami mają miasta położone nad rzekami i kanałami. W Stanach Zjednoczonych problemem są pogryzienia przez szczury, których ofiarami padają dzieci. U nas sytuacja sanitarna nie jest taka zła. Jednak szczury mogą przenosić pasożyty i choroby, dlatego trzeba je zwalczać. Całkowita eliminacja jest jednak niemożliwa, można najwyżej ograniczać ich liczebność.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?