Jackowi Kaczorowskiemu, zwycięzcy plebiscytu w 2009 roku w kategorii dużych przedsiębiorstw, poszło świetnie. Ostatnie dwa lata to dla niego marsz w górę.
Rok 2009 Jacek Kaczorowski zaczynał na stanowisku prezesa kopalni węgla brunatnego w Bełchatowie. W lipcu 2009 zaczął tę pracę łączyć z funkcją prezesa bełchatowskiej elektrowni. A później, w 2010 roku, stanął na czele nowego tworu w ramach Polskiej Grupy Energetycznej. Został prezesem PGE Górnictwo i Energetyka Konwencjonalna. To największa firma energetyczna w kraju. W jej skład wchodzą elektrownie w Bełchatowie, Turowie oraz zespół elektrowni Dolna Odra, kopalnie węgla brunatnego w Bełchatowie i Turowie oraz sześć elektrociepłowni - w Zgierzu, Bydgoszczy, Kielcach, Rzeszowie, Lublinie i Gorzowie. W sumie oprócz centrali jest więc w PGE GiEK aż jedenaście oddziałów.
- Produkujemy 40 procent krajowej energii elektrycznej. Wydobywamy 75 procent węgla brunatnego w Polsce. Roczne obroty koncernu sięgają 10,5 miliarda złotych - podkreśla Jacek Kaczorowski.
Prezes PGE Górnictwo i Energetyka Konwencjonalna ma też coraz więcej podwładnych. Gdy szefował bełchatowskiej kopalni i elektrowni, w obu naraz pracowało 10 tysięcy osób. Teraz Kaczorowski ma pod sobą ponad 20 tysięcy podwładnych.
Co ważne, centrala koncernu, którym zarządza Jacek Kaczorowski, mieści się w Bełchatowie. Właśnie rozpoczęła się budowa siedziby firmy. Kamień węgielny wmurowano uroczyście w połowie września tego roku. Okazały, sześciopiętrowy, przeszklony biurowiec powstaje na osiedlu Binków. W centrali PGE Górnictwo i Energetyka Konwencjonalna ma pracować około 250 osób.
Strefa Biznesu: RPP zdecydowała ws. stóp procentowych? Kiedy obniżka?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?