W niedzielę, 27 września, okaże się, czy pobije dzięki niej swój własny rekord Polski. Okazją do takiego sprawdzianu będzie krapkowicki Festiwal Dyni w Sercu Opolszczyzny.
Wynik, który trzeba pobić, to 598 kg - tyle właśnie ważyła dynia, którą Dominik Kędziak wyhodował przed rokiem. Młody plantator nie chce zapeszać, ale przyznaje, że jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, rekord powinien zostać pobity.
- Te 650 kilogramów to tylko szacowana waga mojej tegorocznej dyni - zaznacza. - Ile waży naprawdę, przekonamy się w niedzielę. Wtedy też okaże się, czy jest zdrowa, a to także jest ważne - dodaje.
Dynie olbrzymki mieszkaniec Kurówka hoduje od sześciu lat. Jego pierwsza dynia była (w porównaniu z rozmiarami, jakie osiąga obecnie) malutka - ważyła 270 kg. Dominik Kędziak zaznacza, że wyniki, jakie mu się udaje osiągać, to nie dzieło przypadku. Zimowe tygodnie spędza przecież na wyszukiwaniu najlepszych nasion z amerykańskich hodowli (jedno nasionko kosztuje około 50 dolarów), na początku kwietnia wysadza je do doniczek, później do ziemi. Kwiaty trzeba zapylać ręcznie, owoce muszą być selekcjonowane - na każdej roślinie ostatecznie pozostaje tylko jeden.
Na niedzielne zawody dynia pojedzie na specjalnej palecie. Najpierw trzeba będzie ją podnieść i przenieść za pomocą uprzęży, którą pan Dominik sam wymyślił.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?