Rzucanie "w kogoś" to łódzka tradycja, zrodzona w wolnej Polsce. Bodaj w latach 90. w ramach kampanii wyborczej czołówka polityków Unii Wolności namawiała łodzian do rzucania jajami w portrety liderów lewicy. Taka była świetna i kulturalna zabawa, że nawet nikt się nie zastanawiał, czy wśród spływających jajami lewaków jest Żyd. Potem ci sami politycy donieśli do prokuratora na właściciela strzelnicy, że jego klienci strzelają z wiatrówki do podobizny Balcerowicza, wtedy umiłowanego przywódcy UW, co - moim zdaniem, z którym nikt się nie liczy - było lepsze niż strzelanie do żywych ptaków. Poza tym Balcerowiczowi, oprócz zwyczajowych hołdów jako twórcy Dziadów, należą się też inne formy wdzięczności.
Żeby Czytelnikom spoza Łodzi naświetlić tło wspomnianej na wstępie zabawy kibiców, wypada wspomnieć, że od czasu wynalezienia farb w spreju na łódzkich murach najczęściej spotykane są napisy: "ŁKS Żydy" i "Widzew Jude". Albo odwrotnie. Jak sądzę, nie chodzi tu o "nawoływanie do nienawiści na tle narodowościowym i wyznaniowym", bo nie przypominam sobie, żeby jakiś malarz był ścigany, schwytany i ukarany. A już na pewno izraelscy kibice nikogo nie chcieli obrazić, kiedy w Ejlacie krzyczeli do sióstr Radwańskich "katolickie dziwki". Ot, takie zabawy kibiców.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Oddano hołd ofiarom Zbrodni Katyńskiej. Złożono wieniec na grobie Kazimierza Sabbata
- Szef MSZ: Albo Rosja zostanie pokonana, albo będzie stała u naszych granic
- Lecisz do Londynu? Uważaj. Na słynnym lotnisku rozpoczynają się strajki
- Niedziela była wspaniała. A jaki będzie poniedziałek? Sprawdź prognozę pogody