- Gdy przyszedłem do ŁKS wiedziałem, że nie będzie tu bogato, ale miało być tak, jak w czasie, gdy pracował trener Michał Probierz. Tymczasem z tygodnia na tydzień jest gorzej - mówi Tarasiewicz.
Czarę goryczy przelała ponoć sytuacja sprzed tygodnia, gdy szefowie klubu poinformowali, iż złożą wniosek o upadłość i odwołali mecz sparingowy. W najbliższych dniach Tarasiewicz podejmie ostateczną decyzję, ale na dziś jest prawdopodobne, że zostawi ŁKS. Razem z nim oczywiście odejdzie także drugi trener Waldemar Tęsiorowski.
Tarasiewicz podjął się bardzo trudnej misji ratowania ŁKS po tym, jak klub zostawił Probierz. Pod jego wodzą zespół nie wygrał jeszcze ani jednego meczu, ale trzeba przyznać, że trener nie miał stworzonych odpowiednich warunków do pracy.
Zaległości wobec piłkarzy wciąż rosną, a zimą już odeszło czterech podstawowych graczy. Mimo to Tarasiewicz podjął próbę zbudowania nowego zespołu, ale nie jest to łatwe. Był już choćby dogadany z bramkarzem Śląska Wrocław Krzysztofem Żukowskim, ale pomysł właścicieli z ogłoszeniem upadłości wszystko zniweczył.
CZYTAJ TEŻ:
* Łodzianie ratują ŁKS. Będzie zbiórka pieniędzy [ZDJĘCIA]
* Władze ŁKS-u chcą ogłosić upadłość!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?