W Bełchatowie oba najbliższe mecze powinny przyciągnąć więcej widzów niż zwykle. Bo przecież w niedzielę o 17 przy ul. Sportowej wystąpi wicemistrzowska Wisła, a za tydzień mistrz Lech. W niedzielę sędziuje Marcin Borski (Warszawa).
W sobotę zaś o godz. 17 ŁKS podejmuje na własnym boisku dziewiąty w tabeli Ruch Radzionków. - To będzie ciężki mecz, bo pewnie rywale cofną się do defensywy, aby nie stracić bramki - mówi piłkarz ŁKS Jakub Kosecki. - My wolimy grać ofensywny i otwarty futbol, tak jak w pucharze z Polonią Bytom. Ten mecz ładnie dla oka wyglądał i nam się dobrze grało. Mam nadzieję, że z Ruchem zagramy skutecznie i zdobędziemy zwycięskiego gola, bo punkty są nam bardzo potrzebne. - Z doświadczenia wiemy, jak się gra z takimi przeciwnikami - dodaje Krzysztof Mączyński, który nie zagra z Radzionkowem z powodu kontuzji.
Ruch Radzionków podobnie jak Piast Gliwice stracił najmniej bramek w lidze - cztery. Ale w ofensywie piłkarze trenera Rafała Góraka zdobyli tylko sześć goli - tyle co Marcin Mięciel, najlepszy strzelec ŁKS. Słaba skuteczność jest największym bólem ofensywy Ruchu, który w ostatniej kolejce zremisował bezbramkowo u siebie z GKS Katowice.
Łodzianie nie mają problemu ze zdobywaniem bramek. Strzelili ich dwanaście i zamierzają podwyższyć dorobek strzelecki. Zawsze mogą liczyć na niezawodnego egzekutora. Po meczu z Polonią Bytom egzekutor Mięciel żałował, że tak mało kibiców przyszło na to spotkanie. Piłkarz liczy, że w sobotę będzie ich o wiele więcej. - Bardzo liczymy na naszych kibiców, bo mają nam przecież pomóc w awansie - mówi "Miętowy". Sędziuje Jacek Walczyński (Lublin). Na stronie lksfankarta.pl śledziliśmy, jak sprzedają się bilety na mecz ŁKS z Ruchem. Do piątku do godziny 18 sprzedano ponad 2,5 tys. biletów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?