Tłusty czwartek 2023 w Łodzi. Czy będzie popyt na pączki?
Robert Dybalski, właściciel znanej sieci łódzkich cukierni ma nadzieję, że w tym roku tłusty czwartek będzie… spokojny i żadne niespodziewane wydarzenie tego święta nie zakłóci. Trzy i dwa lata temu sprzedaż zakłóciła pandemia, a raczej praca zdalna i brak wspólnej konsumpcji pączków w biurach.
- Zamiast 12-13 tys. pączków biura zamawiały 3-5 tys. - mówi Dybalski. - Zaś rok temu wybuchła wojna i klienci, którzy rano przyszliby po pączki, spędzali czas czytając wiadomości w internecie – opowiada Dybalski.
Pączki drożeją przez inflację. Cena w Łodzi wyższa o około 1 zł
W tym roku przeszkodą może być inflacja i zdecydowanie wyższe ceny pączków. Cukiernicy nie ukrywają, że w tym roku pączki są droższe niż rok temu. Wtedy nawet w cukierniach można było je kupić sporo poniżej 3 zł. Teraz, poza marketami, jest to praktycznie niemożliwe. Średnio pączki zdrożały o około 1 zł za sztukę.
Na przykład w cukierniach sieci Barbarella w Łodzi rok temu klasyczny pączek z owocową marmoladą kosztował 2,80 zł, dziś - 3,40 zł.
- Wszystko drożeje: czynsze, prąd, gaz, płace i składniki pączków. Podnieśliśmy ceny, ale to nie rekompensuje nam wzrostu kosztów – przyznaje Tomasz Piłat, szef Barbarelli.
Drożej jest też w innych łódzkich cukierniach. Na przykład w sieci Miś pączki z powidłami śliwkowymi kosztują 5 zł, a pączki premium z wiśniami – 6 zł, rok temu było to odpowiednio 3,6 zł oraz 4,5 zł. U Dybalskiego pączki z konfiturą śliwkową kosztują dziś 4 zł, z różą 5 zł.
Tańsze pączki kupimy nadal w supermarketach. Na przykład Auchan oferuje pączka różanego w lukrze za 1,99 zł, najtańszy „pączek z nadzieniem w pudrze” przy zakupie 10 szt kosztuje 1,57 zł.
Ceny pączków klientów nie zniechęcą? "Ludzie chcą świętować"
Ale mimo wzrostu cen pączki i tak będziemy w tłusty czwartek jeść.
- Do tłustego czwartku został jeszcze tydzień, a ja mam już zapisy na sto pączków – mówił kilka dni temu właściciel sklepu spożywczego w centrum Łodzi. U niego pączki kosztują od 3,5 do 4 zł.
Także Izabella Borowska z lokalnego branżowego portalu Jemy w Łodzi o popyt w tłusty czwartek się nie martwi. Jak zauważa w czasie inflacji część osób ogranicza zakupy droższych wyrobów cukierniczych, takich jak torty z butikowych cukierni.
- Jednak pączek to produkt stosunkowo tani i dla klienta kupującego go w tłusty czwartek nie ma tak dużego znaczenia, czy jest on złotówkę droższy czy tańszy. Ludzie chcą świętować, nawet jeśli muszą zrezygnować z droższych produktów. A pączek świetnie się do tego nadaje – mówi Borowska.
W województwie łódzkim jest prawie tysiąc firm zajmujących się produkcją pieczywa i wyrobów cukierniczych, w Łodzi takie firmy są – 234, choć nie wszystkie mają w swojej ofercie pączki. Jednak niezależnie od spektrum wyrobów wszystkie zmagają się z tymi samymi problemami, zwłaszcza z rosnącymi cenami energii.
Jeszcze kilka lat temu w centrum Łodzi popularne były tzw. pączkarnie sprzedające pączki „z okienka”. Dziś wiele tych miejsc, takich jak np. Pączek i Spółka przy ul. Zielonej czy Pączkarnia Manufaktura przy ul. Piotrkowskiej, jest nieczynnych. Ale z końcem ubiegłego roku zamknęła się także łódzka filia Cukierni Wasiakowie, w której jeszcze rok temu w tłusty czwartek sprzedawała kilka rodzajów pączków. Powodem były rosnące koszty utrzymania lokalu.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Oddano hołd ofiarom Zbrodni Katyńskiej. Złożono wieniec na grobie Kazimierza Sabbata
- Szef MSZ: Albo Rosja zostanie pokonana, albo będzie stała u naszych granic
- Lecisz do Londynu? Uważaj. Na słynnym lotnisku rozpoczynają się strajki
- Niedziela była wspaniała. A jaki będzie poniedziałek? Sprawdź prognozę pogody