Po efektownym zwycięstwie z Sazanem Pęczniew w pierwszy weekend października, wydawało się, że starcie z czerwoną latarnią ligi może zakończyć się dwucyfrowym wynikiem. Goście jednak zmobilizowali się na ten mecz i postawili łodzianom trudne warunki.
Spotkanie rozpoczęło się bardzo dobrze dla gospodarzy, którzy wykorzystali nieporozumienie przyjezdnych i już w 3. minucie wyszli na prowadzenie. Do 30. minuty gra toczyła się przede wszystkim w środku pola, a optyczną przewagę mieli piłkarze Widzewa, którzy nie potrafili jej jednak wykorzystać. W 33. minucie gola na 2:0 zdobył Mateusz Kurak. W tej sytuacji słabo zachował się bramkarz drużyny z Rosanowa, który pozwolił się pokonać strzałem w krótki róg.
W drugiej części spotkania goście kilkakrotnie próbowali zaskoczyć Wojdę uderzeniami z dystansu, jednak żaden ze strzałów nie znalazł drogi do siatki. W dniu dzisiejszym gospodarzom gra wyraźnie się nie układała, a mimo to w końcówce zdobyli jeszcze jednego gola - w zamieszaniu w polu karnym przyjezdnych najlepiej zachował się Ślaski. W doliczonym czasie goście mieli znakomitą okazję do zmniejszenia rozmiarów porażki, jednak Wojdę przed utratą bramki uratowała poprzeczka i ostatecznie mecz zakończył się wynikiem 3:0.
TMRF Widzew Łódź 3:0 (2:0) LKS II Rosanów
Bramki:
1:0 Burzyński ('3),
2:0 Mateusz Kurak ('33),
3:0 Ślaski ('90)
Żółte kartki: Ślaski - Gauden
Widzów: ok. 100
TMRF Widzew: Wojda – Dobrosiński (80 min. Makowski), Gradecki, Ziółkowski (62 min. Gabrych), Pecyna – Burzyński (67 min. Sosnowski), Ślaski, Stolarek, Piekielny, Masłowski – Mateusz Kurak (54 min. Żegota).
LKS II Rosanów: Woźniak - Mucha (80 min. Pilak), Kołodziejczak, Gauden, Marciniak - Markiewicz, Makowski, Lenczewski (46 min. Klimecki), Nowak (55 min. Olczak), Michalak - Kralkowski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?