- Ta rola przerosła panią prezydent - mówi Włodzimierz Tomaszewski, który w sierpniu stracił posadę prezesa w miejskiej spółce Zakład Wodociągów i Kanalizacji.
Włodzimierz Tomaszewski nawiązał też do własnych "rozliczeń" z prezydent Zdanowską.
- Hannę Zdanowską charakteryzuje brak uczciwości wobec politycznych partnerów - mówił Tomaszewski, który w 2011 roku został prezesem ZWiK z namaszczenia nowej prezydent, a po półtora roku stracił posadę.
Przewodniczący ŁPO twierdzi, że biorąc pod uwagę finanse Łodzi, Hanna Zdanowska powinna się poddać dymisji.
- W 2009 roku (czyli w ostatnim roku prezydentury Kropiwnickiego - przyp. red.) miasto wydało na inwestycje 26 procent całego swojego budżetu - wylicza Włodzimierz Tomaszewski. - W 2011 roku tylko 13,4 procent, a w 2012 roku planowało wydać 22,9 procent. Ale biorąc pod uwagę wykonanie budżetu nie przekroczy nawet 20 procent. Dług Łodzi, w przeliczeniu na jednego mieszkańca, w 2009 roku wynosił 1500 zł i już był powodem do odwołania byłego prezydenta. W 2013 roku ma przekroczyć 3000 zł...
Zdaniem Tomaszewskiego to, czym może chwalić się Zdanowska zostało przygotowane przez jej poprzedników.
- To prawda, zadłużenie miasta jest większe niż za czasów Kropiwnickiego, ale żeby inwestować trzeba też zaciągać zobowiązania - mówi Marcin Masłowski, rzecznik magistratu. - Nie zgadzamy się, ze stwierdzeniem, że miasto chwali się tylko inwestycjami zaplanowanymi przez swoich poprzedników. Remontujemy kamienice w programie "Mia 100 kamienic", planowana jest budowa Trasy WZ i stadionów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?