Najbardziej niebezpieczne skrzyżowania w Łodzi. Gdzie dochodzi do największej liczby wypadków?

Policjanci z łódzkiej drogówki znają te miejsca od dawna, bo od lat dochodzi tutaj do stłuczek, a także groźnych wypadków. I nie ma znaczenia, czy skrzyżowanie jest rondem, czy wyposażono je w sygnalizację świetlną i czy wprowadzono ograniczenie prędkości. Kierowcy po prostu gubią się na tych skrzyżowaniach, tracą czujność, dekoncentrują się i dochodzi wyjątkowo często do wielkiego BUM!

Najwięcej wypadków jest tam, gdzie krzyżują się dwie ważne arterie i na jezdni wymalowano wiele pasów. Nawet, jeśli dla każdego kierunku jest osobny cykl świateł, to jednak nadal dochodzi tam do wypadków. Część kierowców spieszy się, aby przejechać na żółtym, inni mylą sygnalizatory i widząc z daleka zielone światło zapalone dla skręcających sądzą, że jest ono dla wszystkich i przejeżdżają na wprost. Bywa też, że kierowcy nie widzą strzałek na drodze, ustawiają się na niewłaściwym pasie, a potem zamiast przyznać się do błędu i pojechać tam, gdzie wskazują znaki robią wręcż odwrotnie i na siłę próbują jechać np. w lewo z pasa dla jadących prosto, albo odwrotnie.

Nieco mniej zdarzeń policja notuje tam, gdzie są skrzyżowania w formie rond. Ale i tu nie do końca jest bezpiecznie. Zdarza się często skręcanie w prawo z pasa do jazdy prosto i zajeżdżanie drogi innym użytkownikom ruchu. Tal często dzieje się na przykład u zbiegu alei Włókniarzy i Limanowskiego, gdzie nie ma tygodnia bez poważnego "dzwonu". Zobaczcie 10 miejsc, gdzie policja notuje najczęściej mniej lub bardziej groźne zdarzenia drogowe.