Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tragedia na Rewolucji 1905 r. Zarzut dla matki miesięcznej Madzi

mek
Tomasz Koryszko/archiwum Polskapresse
Śmierć dziecka na Rewolucji 1905 r. wciąż pozostaje niewyjaśniona. Sekcja zwłok nie doprowadziła do ustalenia przyczyny śmierci miesięcznej Madzi. Matce dziecka postawiono zarzut narażenia dziewczynki na bezpośrednie niebezpieczeństwo pozbawienia życia.

Sekcja zwłok małej Madzi odbyła się w czwartek (9 października), jednak jej wyniki nie pomogły prokuratorom w znalezieniu odpowiedzi na pytanie, dlaczego dziewczynka zmarła.

- Nie stwierdzono obrażeń, które mogłyby pozostawać w związku przyczynowym ze zgonem, jak i uchwytnych zmian chorobowych - informuje Krzysztof Kopania, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łodzi. - Konieczne jest przeprowadzenie szczegółowych badań histopatologicznych i toksykologicznych. Czekamy także na wyniki badania krwi na zawartość w organizmie dziecka alkoholu, który mógł się dostać do jej organizmu podczas karmienia piersią.

Matka Madzi usłyszała w czwartek zarzut narażenia dziecka na niebezpieczeństwo utraty życia.

- Kobieta przyznała się do zarzucanego czynu. Wyjaśniła, że w miniony wtorek wieczorem kupiła łącznie 7 butelek piwa o pojemności 0,5 litra. 4 z nich wypiła. Już po spożyciu alkoholu dwukrotnie karmiła dziecko piersią. Podczas ostatniego karmienia usnęła - relacjonuje Krzysztof Kopania.

Pijaną matkę obudził dopiero jej mąż, który wrócił z nocnej zmiany ok. g. 5 rano w środę. Dziecko nie żyło. Przebadana ok. 7 rano matka, miała w organizmie 0,8 promila alkoholu. Wobec kobiety, prokurator zastosował dozór policyjny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki