Ciało dziecka zabezpieczone zostało na potrzeby sekcji zwłok. Wyniki sekcji mają dać odpowiedź, czy dziecko urodziło się żywe, czy martwe.
Do mieszkania przy Struga najpierw wezwano pogotowie ratunkowe.
- Lekarzy wezwała babka byłego konkubenta kobiety, która urodziła dziecko - wyjaśnia Krzysztof Kopania, rzecznik łódzkiej prokuratury. - Ta starsza kobieta przyszła do mieszkania i w przedpokoju znalazła ciało noworodka, jeszcze z łożyskiem, zawinięte w reklamówkę.
Prokurator Kopania dodaje, że według lekarzy, ze wstępnych oględzin ciała wynikało, że płód był dobrze rozwinięty. Sekcja zwłok dziecka ma być przeprowadzona jak najszybciej, najprawdopodobniej już w piątek.
Do mieszkania przyjechali lekarze pogotowia. Nie byli w stanie określić, czy dziecko - chłopiec - urodziło się żywe, czy martwe. Dlatego sprawę przejęła policja i prokuratura.
- Policję około 16:00 wezwało pogotowie - tłumaczy Radosław Gwis z biura prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi. - 23-letnia łodzianka, która urodziła dziecko, nie została zatrzymana. Trafiła do szpitala.
Kobietę najprawdopodobniej czeka operacja. Sprawą zajmuje się Prokuratura Rejonowa Łódź-Polesie.
Z informacji prokuratora Krzysztofa Kopani wynikało także, że w mieszkaniu było jeszcze troje dzieci 23-latki: 4-latek i 2-letnie bliźniaki.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?