Kilkadziesiąt osób protestowało przed Kutnowskim Szpitalem Samorządowym. To pokłosie tragicznych wydarzeń sprzed kilku dni. We wtorek we własnym domu zmarł 1,5-roczny Maciuś. Wcześniej nie przyjęto chłopczyka do szpitala, chociaż miał skierowanie.
Sprawę bada prokurator. Przypomnijmy, że pod lupą śledczych są też zgony niespełna półrocznej Basi i sześciotygodniowego Wiktorka. Te dzieci też były pacjentami szpitala w Kutnie.
Pod szpitalem protestowały rodziny z dziećmi. Byli też członkowie rodzin nieżyjących dzieci.
WKRÓTCE WIĘCEJ INFORMACJI
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!