Pracownicy lubińskiego ZOO pożegnali emocjonującym wpisem w mediach społecznościowych jedną ze swoich podopiecznych. Była to koza sandomierska, która zmarła w wyniku ostrego zatrucia pokarmowego.
Teraz pracownicy dolnośląskiego ogrodu zoologicznego muszą zaopiekować się dwoma osieroconymi maluchami. Walka o ich przeżycie nie będzie łatwa, bo małe kózki mają dopiero kilka dni. ZOO ostrzega odwiedzających, że maluchy będą przez cały czas pod opieką ich pracowników.
- Co najmniej do końca weekendu młode z matkami będą wypuszczane wyłącznie na chwilę, pod nadzorem opiekunów - przekazuje ZOO w Lubinie.
Okazuje się, że całej tej tragedii można było uniknąć. Wystarczyło, żeby turyści odwiedzający Ogród Zoologiczny w Lubinie stosowali się do zakazu dokarmiania zwierząt. Choć dla wielu osób może wydawać się on przesadzony, zwierzęta, które otrzymają niewłaściwy pokarm, cierpią prawdziwe katusze - co w przypadku kozy z Lubina zakończyło się śmiercią.
Zobacz też:
W tym miejscu znajduje się lubiński ogród zoologiczny:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?