Całą inwestycję oszacowano na 500 mln zł, z czego Unia miała dać 236 mln zł. Na początku tego roku Zarząd Dróg i Transportu poprosił Unię o dodatkowe 100 mln zł. Ministerstwo Transportu poparło pomysł, ale nie ma jeszcze aktualizacji listy z inwestycjami, które otrzymają dofinansowanie.
We wrześniu okazało się, że Zarząd Dróg i Transportu przewidział na pierwszy etap robót zbyt mało pieniędzy niż zażyczyli sobie oferenci. Drogowcy chcieli dać na roboty prawie 260 mln zł, a najniższa oferta opiewała na około 422 mln zł. Pomimo tej różnicy planowano rozstrzygnąć przetarg. Wiązało się to jednak ze znalezieniem brakującej kwoty.
Ostatecznie jednak z przetargu zrezygnowano. Wczoraj został on unieważniony, ale tego samego dnia ZDiT wysłał do biuletynu europejskiego ogłoszenie o nowym przetargu.
- Zamierzamy podzielić inwestycję na trzy etapy. Przetarg na pierwszy z nich zostanie wkrótce ogłoszony, a na kolejne gdy dostaniemy unijne dofinansowanie - mówi Radosław Stępień, wiceprezydent Łodzi. - W innym przypadku musielibyśmy zarezerwować w budżecie ćwierć miliarda, które potem moglibyśmy zrekompensować środkami unijnymi.
Pierwszy etap robót ma mieć podobny zakres do tego, na który przetarg unieważniono. Jednak częściowo będzie okrojony. Drugi etap to remont i budowa pozostałego torowiska, a w trzecim powstanie system sterowania ruchem.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?