Z organizatorem wyjazdu kontakt się urwał. Setka mieszkańców Łodzi i Aleksandrowa została pozostawiona sama sobie w Chorwacji. We wtorek turyści koczowali na dworcu autobusowym.
- Powiadomiliśmy konsulat - mówi pan Damian, uczestnik wyjazdu. - Udało się coś zorganizować. Zrobiliśmy losowanie kto wraca pierwszy. Ja jestem w drugiej grupie. Wracamy, ale nie do Łodzi. Kierowca zawiezie nas do Katowic. Z Katowic już łatwiej dojechać do Łodzi niż ze Splitu. Pierwsza grupa ma gorzej. Ich autokar się zepsuł, naprawiają go po drodze.
CZYTAJ WIĘCEJ: Turyści z Łodzi i Aleksandrowa koczują na dworcu w Chorwacji. Nie mają czym wrócić do Polski
Niestety, turystom nie mógł pomóc Urząd Marszałkowski w Łodzi. Organizator wyjazdu do Chorwacji nie jest wpisany do rejestru Centralnej Ewidencji Organizatorów Turystyki i Pośredników Turystycznych.
- Prosimy o sprawdzanie pośredników organizujących wyjazdy. Niestety, w tej sytuacji Urząd Marszałkowski nie może pomóc, uruchamiając publiczne czy inne środki. Możliwość taka jest tylko wtedy, gdy biuro - organizator wyjazdu - jest wpisany do rejestru - tłumaczy Joanna Blewąska-Kołodziejczak, rzeczniczka marszałka województwa łódzkiego. - Z listą można zapoznać się na www.turystyka.gov.pl lub dzwoniąc do Urzędu Marszałkowskiego Województwa Łódzkiego (42 291 98 12). Wpisane tu biura posiadają zabezpieczenie finansowe, które w sytuacji kryzysowej jest uruchamiane i z niego organizowana jest pomoc dla turystów.
AUTOPROMOCJA:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?