Nie chodzi o to, czy jest się za Hanną Zdanowską, czy przeciw niej. Chodzi o to, że to jest koniec wiary w obywatelskie postawy i czyste intencje. To jest tak, że trudno dać kredyt zaufania komukolwiek, bo nawet jak teraz chce dobrze dla wszystkich, to za dwa miesiące będzie chciał dobrze już tylko dla siebie.
Zostaje tylko wiara w partie polityczne i zawodowych polityków. W ich żarłoczne parcie do władzy, szczery głód stanowisk, kopanie leżącego przeciwnika tak, żeby nie mógł wstać i oddać, w obietnice śmierdzące fałszem na kilometr. Tylko na tym nie sposób się zawieść.
Sławomir Sowa
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?