A jaki ma Pan pomysł na funkcjonowanie Izby i czym przekonał do siebie delegatów?
Przede wszystkim umocnienie powiatowych izb, by rolnik miał jak najlepszy dostęp do informacji i możliwość interwencji dotyczących działań w rolnictwie. Chciałbym, by powiatowe izby mieściły się w budynkach powiatowych lub Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, tak by rolnicy mieli do nas blisko załatwiając inne sprawy. Złożę propozycje starostom o pomieszczenia za symboliczna odpłatnością. Im też powinno zależeć na tym, by obywatele byli zadowoleni. W końcu to izby powiatowe.
Największą bolączką jest na pewno opłacalność produkcji. Według danych Głównego Urzędu Statystycznego za ostatni rok spadła o 11 procent.
Co jest największą bolączką rolników województwa łódzkiego i jak temu można zaradzić?
Największą bolączką jest na pewno opłacalność produkcji. Według danych Głównego Urzędu Statystycznego za ostatni rok spadła o 11 procent. Drugą ważna sprawą są gospodarstwa o powierzchni do 10 hektarów, z których ciężko utrzymać rodzinę. Jest potrzeba stworzenia takich rozwiązań pomocowych i instrumentów prawnych tak na szczeblu państwa, jak i samorządu, by wspomóc tych, którzy nie są w stanie się z gospodarki utrzymać. Myślę zarówno o pomocy finansowej, jak infrastrukturalnej, na przykład na tworzenie małej przedsiębiorczości na wsi, tworzenie grup producenckich, czyli możliwość zrzeszania się.
Czy skutki suszy będą miały wpływ na ceny płodów rolnych?
Susza w tym roku w Łódzkiem jest ogromna. Szczególnie maj był pod tym względem dotkliwy. Żyto na piątej i szóstej klasie ziemi nie wytworzyło ziaren. Nie mówię już o jarych. A według ustawy wiele gmin nie będzie mogło zgłosić szkód, nie osiągnęły poziomu określonego w rozporządzeniu ministra rolnictwa. Tu trzeba zmienić wszystko, by można było pomóc rolnikom, bo czasu nie ma. Żniwa za pasem.
Proszę przybliżyć Czytelnikom swoją osobę. Od kiedy działa Pan w Izbach Rolniczych?
W izbach działam od samego początku. Pełnię też funkcję przewodniczącego Rady Powiatowej Izby Rolniczej Województwa Łódzkiego w Łasku i od 1997 roku jestem delegatem na Walne Zgromadzenie Województwa Łódzkiego oraz od 2007 roku delegatem do Krajowej Rady Izb Rolniczych. Ponadto z ramienia Krajowej Rady Izb Rolniczych reprezentuje producentów rolnych w CopaCogeca w Brukseli, czyli w europejskiej organizacji zrzeszającej rolnicze związki zawodowe i organizacje spółdzielcze. Jestem wiceprzewodniczącym Funduszu Promocji Owoców i Warzyw. Jednocześnie od 2002 roku jestem wójtem gminy Buczek. Wraz synami prowadzę też 238-hektarowe gospodarstwo rolne plus dzierżawy od rolników indywidualnych podobnej wielkości. Liczę na dobrą współpracę z rolnikami i życzę im udanych żniw.
Źródło: Dziennik Łódzki
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?