Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Upadłość konsumencka. Nie potrafią inaczej wyjść z długów

Alicja Zboińska
Alicja Zboińska
Więcej osób decyduje się na ogłoszenie upadłości. Nie potrafią inaczej wyjść z długów. Niektórzy są winni miliony, inni zaledwie kilka tysięcy złotych, ale i tak nie mogą ich spłacić

Ogłoszenie upadłości konsumenckiej jako sposób na wyjście z długów? To całkiem realna perspektywa dla coraz większej liczby osób. Tak przynajmniej wynika z danych Centralnego Ośrodka Informacji Gospodarczej, który ogłasza dane o upadłościach firm i upadłościach konsumenckich.

Tylko w tym roku z takiej możliwości skorzystało nieco ponad 3 tys. osób z całego kraju, z czego 117 z naszego województwa. W ubiegłym roku przez pierwsze dziewięć miesięcy w Polsce upadłości ogłoszono 1.263, a w całym roku 2.153. W woj. łódzkim w całym ubiegłym roku „upadłych bankrutów” było 168, z czego 54 w okresie od stycznia do lipca.

Eksperci szacują, że w tym roku liczba upadłości konsumenckich przekroczy 4 tys.

- Rosnąca liczba upadłości powoduje, ze sądy są coraz bardziej przeciążone - mówi Mariusz Hildebrand, wiceprezes BIG InfoMonitora - firmy, która przyjmuje, przechowuje i udostępnia informacje gospodarcze o zaległym zadłużeniu osób i firm. - Fala nowych wniosków o upadłość konsumencką nakłada się na rozpoczęte już postępowania upadłościowe - dodaje wiceprezes Hildebrand.

117 osób z województwa łódzkiego zostało w tym roku legalnymi bankrutami

Zdaniem dr Joanny Podczaszy z Uniwersytetu Wrocławskiego, która napisała pracę doktorską na temat upadłości konsumenckich, wydłuża się czas od momentu przyjęcia wniosku do jego rozpoznania. Dzieje się tak, mimo że w Polsce zainteresowanie upadłością konsumencką jest o wiele mniejsze niż np. w Niemczech. W ubiegłym roku legalnymi bankrutami zostało blisko 108 tysięcy Niemców.

- Trzeba mieć świadomość, że postanowienie o ogłoszeniu upadłości konsumenckiej to dopiero początek kolejnych etapów postępowania - podkreśla dr Joanna Podczaszy. - W zależności od tego, jaki jest rodzaj majątku niewypłacalnego dłużnika, upadłość obejmująca likwidację majątku może zająć od 6 do 12 miesięcy, a nawet dłużej, jeśli np. trudno jest sprzedać nieruchomość, która wchodzi w skład masy upadłości.

W naszym województwie na ogłoszenie upadłości decydują się osoby, których zobowiązania są bardzo zróżnicowane. Starsze osoby składają wniosek w sytuacji, gdy nie są w stanie spłacić kredytu w wysokości kilku tysięcy złotych. Ale są i tacy, którzy mają zaległe zobowiązania w wysokości kilku milionów złotych. Różne są też przyczyny finansowych tarapatów, choć najczęściej dochodzi do tego wskutek kłopotów zdrowotnych albo utraty pracy. Jedna z łódzkich pielęgniarek zdecydowała się na złożenie wniosku, gdyż zachorowała na nowotwór. Choroba spowodowała, że najpierw musiała zrezygnować z drugiej pracy, a gdy choroba się nasiliła, kobieta musiała w ogóle przestać pracować. Nie była w stanie spłacać kredytu i jedynym wyjściem dla niej stało się złożenie wniosku o upadłość konsumencką.

Upadłość konsumencka w Łódzkiem. Pożyczali i zbankrutowali

Wniosek złożyło też małżeństwo z Łodzi, które miało tego samego pracodawcę. Szef ich zwolnił tego samego dnia, a na dodatek w następnym miesiącu wzrósł im czynsz za mieszkanie, które zajmowali w prywatnej kamienicy.

Najmłodsza osoba, której sąd pozwolił na upadłość konsumencką ma 20 lat, natomiast najstarsza 93 lata. Średnia wieku to 49 lat, a najwięcej upadłości jest ogłaszanych w stosunku do osób w przedziale wiekowym od 40 do 49 lat.

W finansowe tarapaty częściej popadają kobiety. Panie stanowią ponad 56 proc. osób, które zdecydowały się na upadłość konsumencką.

Eksperci są zdania, że liczba upadłości konsumenckich będzie się zwiększać, gdyż wiele osób nauczyło się, że jest to najlepsze wyjście z finansowych kłopotów. Upadłość można ogłosić raz na 10 lat.

Tysiąc upadłości konsumenckich kwartalnie

Przepisy

Możliwość ogłoszenia upadłości konsumenckiej istnieje od 2009 r. Przepisy zmieniły się na początku 2015 r. i wówczas przybyło chętnych do zostania legalnymi bankrutami.
Początkowo chętnych do ogłaszania upadłości było niewielu, gdyż wiązało się to ze stratą całego majątku. Nowelizacja to zmieniła.
Osoba, która chce ogłosić upadłość konsumencką, musi złożyć wniosek do sądu. Po nowelizacji opłata za złożenie wniosku została obniżona z 200 do 30 zł. Do wniosku dłużnik musi dołączyć m.in. spis majątku, a także spis wierzycieli, a w nim podać komu, od kiedy i ile pieniędzy jest winny. Sąd wyznacza termin rozprawy, a podczas niej dłużnik przedstawia swoje argumenty, a następnie wydawane jest postanowienie.
Osoby, które dysponują majątkiem, tracą go, z tego pokrywane są długi. Traci się np. dom lub własnościowe mieszkanie, a syndyk zapewnia pieniądze na wynajem nowego przez okres dwóch lat. Ustalany jest także plan spłaty. Przez maksymalnie trzy lata dłużnik spłaca kwotę wyznaczoną przez sąd, przed zmianą przepisów było to pięć lat.
Dopiero po spełnieniu tych warunków dochodzi do ogłoszenia upadłości.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki