Nazwy tych miejsc zawarto w warunkach przetargu, w którym wybrana ma być firma, która zorganizuje eskapadę. Rozstrzygnięcie ma zapaść 11 marca.
Na trzydniowe szkolenie z "obszaru eZdrowia" wybierze się 15 urzędników marszałka i pracowników szpitali wojewódzkich. Cena? Szacunkowo 150 tys. 600 zł, z tym, że 75 proc. kosztów pokryje jeden z funduszy europejskich. Co jeszcze wynika ze specyfikacji? Że cały pierwszy dzień szkolenia to przelot do Hiszpanii, by wieczorem zameldować się w hotelu. W drugim dniu słuchacze w dwóch 4-godzinnych blokach (z przerwą na obiad) dowiedzą się o problemach służby zdrowia w Hiszpanii. Potem mają zwiedzić miejscowy szpital. Po pracowitym dniu kolacja. Emisariuszy marszałka szkolić mają co najmniej dwie osoby z kadry zarządzającej hiszpańskim szpitalem, a także wysocy urzędnicy odpowiedzialni za służbę zdrowia w regionie. Dzień trzeci? Znów zwiedzanie szpitala i wykłady na temat infrastruktury technicznej wizytowanej lecznicy. Ale tylko do godz. 13, bo chwilę potem pakowanie i powrót do kraju. Wynika z tego, że cykl szkoleniowy zabierze 16 godzin.
Dlaczego akurat Hiszpania? Bo - jak tłumaczy biuro prasowe marszałka - Urząd Marszałkowski pracuje nad wprowadzeniem Regionalnego Systemu Informacji Medycznej. Ma on powstać do 2012 r. i zamienić naszą wojewódzką służbę zdrowia w "system nowoczesny, efektywny dzięki technologiom informacyjno-komunikacyjnym i kompleksowej informatyzacji".
- A Hiszpania - jak mówi Dariusz Klimczak (PSL), członek zarządu województwa nadzorujący służbę zdrowia w Łódzkiem - nie dość że jest przykładem sukcesu w tej dziedzinie, to jeszcze operuje na systemie przypominającym nasz polski.
- To nie jest moja opinia, tylko ekspertów Centralnego Systemu Informatyzacji Służby Zdrowia - tłumaczy wicemarszałek Klimczak. - Sprawa szkolenia w Hiszpanii stawała na zarządzie kilkanaście razy, także w poprzedniej kadencji, ale ją odkładaliśmy. Myślę, że była obawa o to, jak opinia publiczna przyjmie takie szkolenie w atrakcyjnym turystycznie kraju. Zastanawialiśmy się, czy Hiszpanów nie ściągnąć do nas. Wyszłoby jednak jeszcze drożej. W końcu, także dzięki konsultacjom z ekspertami, uznaliśmy, że trzeba jechać, bo takie szkolenie to jest również wymóg tego projektu.
Dariusz Klimczak mówi, że listy urzędników, którzy przeszkolą się w Hiszpanii, jeszcze nie ustalono. Czy on sam się do Hiszpanii wybierze?
- Proponowano mi to, ale prawdopodobnie tam nie polecę - mówi łódzki wicemarszałek.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?