Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Usuwają tory na Przybyszewskiego

Agnieszka Magnuszewska
Dźwig usuwał płyty z torowiska na ul. Przybyszewskiego
Dźwig usuwał płyty z torowiska na ul. Przybyszewskiego Krzysztof Szymczak
Ogromny dźwig stanął w poniedziałek na wiadukcie na ul. Przybyszewskiego, zajmując jeden pas jezdni. Przy jego pomocy usuwano stare płyty z torowiska, które jest remontowane. Nie byłoby w tym nic dziwnego gdyby nie to, że pierwotnie planowano, iż szyny na wiadukcie zostaną nietknięte do 2014 r., kiedy estakada ma zostać zburzona.

- Prac nie prowadzono na wiadukcie - twierdzi Małgorzata Niemiec-Zakolska z biura prasowego Zarządu Dróg i Transportu. - Płyty usuwano z podjazdu pod wiadukt. Wykonawca trochę wszedł z pracami na wiadukt, ale po to by powiązać stary i nowy odcinek torów.

Roboty rzeczywiście prowadzono od strony ul. Lodowej, gdzie jest długi nasyp. Jednak zakończono je przy pierwszym przystanku na estakadzie, pod którym biegną tory kolejowe.

Oby nowe szyny nie skończyły jak asfalt na wiadukcie. Jezdnię wyremontowano tam dwa lata temu, a już w 2014 r. zostanie ona zburzona. Zagrożenie dla nowych torów jest tym większe, że stara estakada może być wysadzana. Przynajmniej taki sposób jej "rozbiórki" przewidywano w ubiegłym roku.

Tymczasem kierowców denerwuje, że nie mogą jeździć po świeżo wyremontowanej ul. Łagiewnickiej i Przędzalnianej. Ze względu na to, że prowadzono na nich inwestycje, roboty musi odebrać nadzór budowlany. A do tej pory tego nie zrobił. W przypadku ul. Łagiewnickiej ruch ma być przywrócony pod koniec tego miesiąca.

Do końca listopada ma również być gotowa ul. Wólczańska, na której pozostało jeszcze wymalowanie oznakowania poziomego i utworzenie wysepki przy szkole podstawowej nr 46.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki