Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Utajniony proces byłego dyrektora Banku Millenium, który z kont klientów wyprowadził prawie 25 mln zł

Wiesław Pierzchała
Wiesław Pierzchała
Wiesław Pierzchała
Afera finansowa za zamkniętymi drzwiami. Proces 44-letniego Roberta W., byłego dyrektora Centrum Finansowego Banku Millenium w Łodzi, zaczął się w poniedziałek w łódzkim Sądzie Okręgowym. Prokuratura zarzuca mu, że przywłaszczył pieniądze klientów banku – w sumie 24,9 mln zł. Na wniosek pełnomocnika Banku Millenium, sędzia Monika Gradowska wyłączyła jawność rozprawy. Powód? Możliwość ujawnienia tajemnic bankowych.

Na poczet przyszłych kar prokuratura zabezpieczyła dobra ruchome i nieruchome Roberta W.. Wśród nich jest siedem zdjęć słynnej gwiazdy filmowej Marilyn Monroe wartych od 4 do 28 tys. zł każde.

Były dyrektor przebywa w areszcie śledczym i na rozprawę został dowieziony przez policjantów. Na ławie oskarżonych zasiada jeszcze dwóch biznesmenów, 48-letni Grzegorz M. i 46-letni Michał S., którzy odpowiadają z wolnej stopy. Prokuratura zarzuca im pranie brudnych pieniędzy. Wszystkim oskarżonym grozi do 15 lat więzienia. Zapowiada się długi proces, bowiem prokuratura zamierza przesłuchać 114 świadków.

Z ustaleń śledczych Prokuratury Regionalnej w Łodzi wynika, że oskarżony wchodził na konta klientów banku i obracał ich gotówką. Bez wiedzy i zgody klientów podejmował operacje na ich kontach bankowych: przelewał pieniądze między kontami, podrabiał podpisy klientów na dowodach dyspozycji operacji finansowych, przyjmował wpłaty gotówkowe bez ich księgowania w systemie bankowym oraz wystawiał podrobione dowody wpłat i wyciągów bankowych.

Proceder miał być prowadzony w latach 2011 – 2016. W tym okresie Robert W. był dyrektorem Centrum Finansowego Banku Millenium oraz doradcą klienta Prestige. Dlatego miał dostęp do bankowego systemu informatycznego, w którym prowadzono rachunki klientów.

Robert W. ma wyższe wykształcenie. Z zawodu jest bankowcem. Według prokuratury, w Banku Millenium został zatrudniony w 2003 roku. Najpierw pracował jako konsultant, a potem jako doradca klienta Prestige. Do jego obowiązków należało pozyskiwanie i obsługiwanie klientów o – jak to ujmuje prokuratura - „znacznych zasobach pieniężnych”. Wyróżniał się wśród pracowników. Dlatego został dostrzeżony i doceniony. W 2007 roku otrzymał w nagrodę toyotę yaris wartą ponad 40 tys. zł.

Bankowiec został zatrzymany 1 kwietnia 2016 roku. Decyzją sądu trafił do aresztu śledczego. Prokuratura obciążyła hipoteką przymusową jego mieszkanie warte ponad 250 tys. zł oraz zabezpieczyła mienie ruchome o wartości historycznej i artystycznej. Wśród zajętych obiektów są m.in. wspomniane zdjęcia Marilyn Monroe oraz dwie zbroje samurajskie warte w sumie 15 tys. zł. Podczas przesłuchania oskarżony bankowiec przyznał się do winy, ale nie do końca.

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki