Bóle czy zawroty głowy, podejrzenie guzów, problemy z prawidłowym rozwojem. Te wszystkie schorzenia neurologiczne wymagają specjalistycznej diagnostyki badaniem w rezonansie magnetycznym. Mimo, że jest ono nieinwazyjne i bezbolesne, to małym dzieciom trudno wytrzymać w bezruchu pół godziny. W przeciwnym razie wynik trudno odczytać. Większość pracowni rezonansu magnetycznego w województwie łódzkim usypia dzieci podając im specjalne leki znieczulające. To pozwala na spokojne przeprowadzenia badania, które trwa od 20 do 40 minut.
Centrum Diagnostyki Obrazowej Fantom w Łagiewnikach wpadło na nietypowy pomysł. W pokoju sąsiadującym z pracownią rezonansu magnetycznego urządzono pokoik dziecięcy. Przypomina on sypialnię z bawialnią. Chodzi o to, żeby dzieci same zasnęły przed badaniem.
- Chcieliśmy oszczędzić dzieciom podawania chemii, dlatego staramy się je wprowadzić w głęboki sen naturalny. Rodzice zamykają się z dzieckiem w specjalnie wygłuszonym pokoiku i próbują go uśpić. Mogą go nakarmić i czytać bajki. Przebywają tam tak długo, jak jest to potrzebne. Kiedy dziecko zaśnie, rodzic przenosi je do pracowni na badanie - mówi Agnieszka Rogozińska-Zawiślak, radiolog z Centrum Diagnostyki Obrazowej Fantom przy ul. Okólnej w Łodzi. - Zdarza się czasem, że dziecko się obudzi w trakcie badania i trzeba je powtórnie usypiać, ale często udaje się w spokoju przeprowadzić badanie, bez stresowania dziecka i podawania mu leków usypiających. Chodzi o najmłodsze dzieci od kilku miesięcy do kilku lat.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?