W Łodzi były próby oszustwa "na węgiel". MPO Łódź wydało ostrzeżenie dla zainteresowanych zakupem. Węgla na razie nie ma

Samorządy województwa łódzkiego przyjmują wnioski o zakup węgla po preferencyjnej cenie. W Łodzi do zajmującego się dystrybucją Miejskiego Przedsiębiorstwa Oczyszczania w ciągu tygodnia wpłynęło zaledwie 630 wniosków na łączną masę 900 ton węgla. Nie wszyscy bowiem decydują się na wykup całego limitu 1,5 tony. Zdaniem urzędników wynika to ze specyfiki Łodzi. Większość mieszkań ogrzewanych jest z sieci ciepłowniczej, a wiele osób zdążyło już zrobić zapasy węgla na zimę.

- Niektórzy czekają aż ten węgiel przyjedzie i MPO powie, jakiej jakości jest ten węgiel – mówi Tomasz Kacprzak, dyrektor ds. Gospodarki Odpadami w MPO.

W mniejszych miastach Łódzkiego dużo więcej wniosków o węgiel

Więcej chętnych jest w mniejszych miejscowościach. Więcej wniosków – bo około 700 - złożono w 12 razy mniejszym od Łodzi Bełchatowie, w Radomsku 451, a w Zduńskiej Woli 469 wniosków. Po węgiel zgłosiło się też 500 mieszkańców Skierniewic, 320 osób z sąsiedniej gminy Maków i 20 z Lipiec Reymontowskich.

- Przyjęliśmy ponad 200 wniosków od mieszkańców miasta, zdecydowana większość na półtorej tony – dodaje Michał Sitarek, kierownik Referatu Promocji Urzędu Miasta Sieradz. Natomiast w Piotrkowie Trybunalskim złożono 180 wniosków, a w Wieluniu 170.

Węgla jednak na razie nie ma, z wyjątkiem Skierniewic, którym udało się zdobyć węgiel już 4 listopada. 1100 ton węgla, które dotarły do Skierniewic praktycznie zostało już rozdysponowane, mieszkańcy stopniowo umawiają się na odbiór. Kolejne 1100 ma dotrzeć w tym tygodniu.

Większość gmin dopiero organizuje dostawy, choć np. Zelów dopiero w środę (16 listopada) zacznie przyjmować wnioski.

- Samorządy są na etapie podpisywania umów ze spółkami Skarbu Państwa oraz ustalania harmonogramu dostaw – informuje Dagmara Zalewska, rzeczniczka wojewody łódzkiego.

Łódź dopiero w poniedziałek (14 listopada) wieczorem Łódź dostała szkic umowy od PGG, wczoraj urzędnicy się z nią zapoznawali, dziś mają podać cenę detaliczną węgla. Wiadomo, że węgiel do Łodzi będzie przywożony z Pabianic, ma trafić na plac przy ul. Tokarzewskiego 2.

- To nie jest tak, że my ten węgiel gdzieś ukrywamy. Na razie go nie ma – mówi Piotr Bors, dyrektor Departamentu Pracy, Edukacji i Kultury UMŁ.

Pojawili się już jednak węglowi oszuści. Do jednego z wnioskodawców z Łodzi zadzwoniła osoba podszywająca się pod pracownika MPO i poprosiła o przelanie pieniędzy za węgiel na podyktowane przez telefon konto. MPO umieściło na swojej stronie ostrzeżenie, że prawdziwy numer konta jest na stronie internetowej spółki.

- Nigdy nie podajemy numeru konta przez telefon – podkreśla Jan Zbroński, prezes MPO.