Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Łodzi jemy najdrożej w Polsce! Zakupy spożywcze droższe nawet niż w Warszawie. Za jeden produkt łodzianie płacą więcej niż reszta Polski

Patrycja Wacławska
Patrycja Wacławska
Wielu łodzian robi zakupy spożywcze u lokalnych producentów na ryneczku wojewódzkim. Czy ceny są tam niższe niż w sklepach?
Wielu łodzian robi zakupy spożywcze u lokalnych producentów na ryneczku wojewódzkim. Czy ceny są tam niższe niż w sklepach? Krzysztof Szymczak
Łodzianie za zakupy spożywcze płacą więcej niż mieszkańcy Wrocławia, Poznania, Gdańska, a nawet Warszawy. Z tygodnia na tydzień zostawiamy w sklepach spożywczych i na straganach coraz więcej pieniędzy.

41,16 zł – to średnia wartość zakupów spożywczych na jednym paragonie mieszkańca Łodzi. Jak zbadała aplikacja PanParagon, przebijają nas tylko mieszkańcy Krakowa (41,25 zł). Mniej za żywność płacą zaś we Wrocławiu (35,49 zł), Poznaniu (37,03 zł), Gdańsku (37,28 zł) i… Warszawie (40,83 zł).

Nic dziwnego, że wielu łapie się za głowy i za kieszenie. Z tygodnia na tydzień ceny żywności rosną nawet o kilka lub kilkanaście procent. Dlatego kupujemy coraz częściej mniej i coraz tańszych produktów. Tyle, że te kiedyś tańsze też są już drogie.

Na przykład na łódzkim ryneczku na Teofilowie za kilogram kiszonej kapusty trzeba zapłacić nawet ponad 8 zł (do niedawna 6 zł). Za polędwiczki wieprzowe – 36 zł za kilogram. Kilogram jabłek – to 4 zł. Papryka od 24 do... ponad 50 zł. Karczek – 28 zł (przed rokiem był niemal o połowę tańszy). Chleb – 6–10 zł. Szynka przynajmniej 50 zł za kilogram. Cienkie kiełbasy, i to te niezbyt „ekskluzywne”, to wydatek rzędu 25–30 zł.

– W piątek (3 marca 2023) zrobiłam zwykłe zakupy na weekend dla 3-osobowej rodziny – mówi łodzianka Kamila Sochacka. – Za dwa bochenki chleba zapłaciłam prawie 14 zł, za wędliny 97 zł, za warzywa niemal 60 zł.

Niektórzy skorzystali w sobotę z oferty ryneczku wojewódzkiego przy Porcie Łódź. Ceny produktów lokalnych producentów też trudno uznać za niskie. Chleby żytnie i pszenne kosztowały od 10 zł za bochenek, cebula 5 zł za kilogram, marchewka 3 zł za kilogram, a jabłka 2,50–3,50 zł.

Najmniej wydają mieszkańcy Wrocławia

Odkładanie pieniędzy w czasach windujących cen i szalejącej inflacji nie jest łatwe. Na mapie Polski są jednak miasta, których mieszkańcy wiedzą, jak wydawać mniej na codziennych zakupach. Przykładem takiego miejsca jest Wrocław. Tutaj, w styczniu 2023, średnia wartość na paragonie za jedzenie wynosiła nieco ponad 35 zł. Uzyskane wyniki stawiają wrocławiaków na pierwszym miejscu pod względem najniższych wydatków za zakupy spożywcze w Polsce. Na drugim miejscu uplasował się Poznań. Znani z gospodarności poznaniacy na jednorazowe zakupy spożywcze przeznaczają średnio 37 zł. Za podobną kwotę swoje koszyki zakupowe wypełniają gdańszczanie (37,28 zł).

Najwięcej za jedzenie płacą krakowianie

W pozostałych przebadanych miastach średnia wartość na paragonach nie jest już tak optymistyczna. Najwięcej na jedzenie wydają mieszkańcy Krakowa: około 41,25 zł. W czołówce znalazła się także Łódź ze średnią 41,16 zł na jednym paragonie.

– Bardzo ciekawa jest pozycja Warszawy, która ze średnią kwotą na paragonie spożywczym 40 zł i 83 groszy znalazła się dokładnie pośrodku stawki badania. Więcej na zakupy spożywcze wydają mieszkańcy Łodzi i Krakowa, mniej gdańszczanie, poznaniacy i wrocławianie – informuje Antonina Grzelak z aplikacji PanParagon. – Co ciekawe, różnica pomiędzy średnimi wydatkami na jedzenie pomiędzy Wrocławiem a Krakowem wynosi prawie 6 zł – dodaje.

Wiemy już jak kształtują się wydatki na jedzenie. Specjaliści poszli jednak o krok dalej i sprawdzili, kto jest najlepszy w oszczędzaniu na zakupach spożywczych, a kto w tym aspekcie nie szczędzi swoich pieniędzy.

Więcej za mniej. Oszczędność to domena mieszkańców Gdańska

– W naszym badaniu oprócz średnich wartości za zakupy spożywcze uwzględniliśmy także liczbę pozycji na paragonie. W ten sposób oprócz ogólnych wydatków dowiedzieliśmy się, kto kupuje jak najwięcej rzeczy, w jak najniższej kwocie. Okazuje się, że w oszczędzaniu najlepsi są mieszkańcy Gdańska, którzy średnio za jedną pozycję na paragonie spożywczym płacili średnio 5 zł 81 gr – informuje Antonina Grzelak. – Z kolei najgorzej w tym aspekcie wypadli łodzianie, którzy na jeden produkt spożywczy w styczniu tego roku przeznaczali średnio 6 zł 97 gr. To ponad 1 zł różnicy na jednej rzeczy w koszyku zakupowym względem Gdańska – dodaje.

Do oszczędnych zaliczyć można także mieszkańców Wrocławia (5,99 zł za jeden produkt spożywczy) i Poznania (6 zł jedna pozycja na paragonie). Stolica Polski znów znalazła po środku stawki. Zaraz za Warszawą uplasował się Kraków i tym samym zalicza się do najmniej oszczędnym miast pod względem zakupów spożywczych.

Współpraca: Jacek Pająk, Karolina Brózda

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki