Na Młynku stoi kamienica - kuriozum. Od kilkunastu lat miasto nie potrafi zrobić z nią porządku. Nikt nie wie, ile osób tam mieszka. Wiadomo, że żadna z nich nie płaci czynszu. Budynkiem administruje Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji, chociaż nie może tego robić, bo budynek nie jest obiektem sportowym. Kamienica grozi zawaleniem, a jego zużycie techniczne przekracza 80 proc. Dwie tabliczki adresowe z różnymi nazwami ulic dopełniają tylko obrazu tego paradoksu.
Budynek pełen sprzeczności stoi na Młynku blisko niedawno zbudowanego miejsca do grillowania i nowej siłowni przy placu zabaw. MOSiR przejął budynek z lokatorami w 2001 r. W momencie przejmowania nieruchomości lokatorzy nie mieli uregulowanego prawa do zajmowanych mieszkań. Tak jest do tej pory. Nie mógł wyprostować tego MOSiR, bo w statucie nie ma zapisanego zarządzania nieruchomościami innymi, niż obiekty sportowe. W dodatku MOSiR nie może pobierać czynszu od lokatorów, bo nie może podpisać z nimi umowy najmu. Skoro ludzie mieszkają bez umów, czyli na dziko, to nie płacą. Nie ma bowiem podstaw, aby naliczać czynsz.
Zobacz też:Oświadczenia majątkowe dyrektora MOSiR pod lupą prokuratorów
Ostatnia ekspertyza techniczna budynku odbyła się w 2015 r. Wynika z niej, że stopień zużycia technicznego budynku sięga 82 proc. Stan obiektu wymaga natychmiastowej interwencji, a remont jest nieopłacalny. Brakuje tam sieci wodno-kanalizacyjnej, a jej zamontowanie jest bez sensu z ekonomicznego punktu widzenia. Rzeczoznawca napisał, że „budynek nie nadaje się do użytkowania zgodnie z przeznaczeniem i stwarza zagrożenie dla przebywających w nim ludzi. MOSiR, nawet gdyby chciał, to nie może remontować tej rudery. Prowadzenie jakichkolwiek prac remontowych wymagałoby uzyskania specjalnego pozwolenia z uwagi na położenie nieruchomości na terenach zielonych objętych całkowitym zakazem przekształceń, nie mających związku z konserwacją zieleni. MOSiR nie może wyburzyć rudery, bo musiałby znaleźć mieszkania zastępcze dla lokatorów, a to nie leży w kompetencjach ośrodka sportu.
Kuriozalny budynek ma zamontowane dwie tabliczki adresowe: Śląska 168A i Bławatna 24. Właściwy jest ten drugi adres, ale niewiele osób o tym wie. Nikt nawet nie wie, ile osób mieszka w tym budynku. Zameldowane są tylko 3 osoby.
Czytaj też:W Łodzi powstanie Piłkarskie Technikum MOSiR
- Nie mam pojęcia, ile tam może mieszkać osób, skoro nie mają umów najmu i nie płacą czynszów - powiedział Eryk Rawicki, dyrektor MOSiR. - To nie jedyny absurd, jaki zastałem, obejmując stanowisko dyrektora. Wieloletnich zaniedbań nie da się naprawić od razu. Nawet wewnętrzna komórka kontroli nie potrafiła sobie z tym poradzić. Gdyby nawet lokatorzy płacili czynsz, to z tych pieniędzy nie dałoby się wyremontować budynku, bo cała kwota wpływałaby bezpośrednio do budżetu miasta, a nie do MOSiR. Robimy, co możemy, żeby wyprostować tę sprawę. To niełatwe, bo mieszkańcy ignorują pisma, które im wysyłamy.
MOSiR czyni starania, aby wykwaterować lokatorów i wyburzyć ruderę. Tylko wyłączenie budynku z użytkowania pozwoli w trybie pilnym rozpocząć te działania. MOSiR ma wkrótce zwrócić się o to do Biura Gospodarki Mieszkaniowej UMŁ.
Interwencja radnych |
Radni Sebastian Bulak, Łukasz Magin, Krzysztof Stasiak i Radosław Marzec (PiS) najpierw zwrócili się z interpelacją do prezydent Łodzi w sprawie gospodarowania nieruchomością na Młynku, a następnie złożyli do Powiatowego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego wniosek o przeprowadzenie kontroli. Oto fragmenty wniosku: Prosimy o przeprowadzenie kontroli stanu technicznego budynku mieszkalnego zlokalizowanego w Łodzi przy ul. Bławatnej 24 (dawniej Śląska 168A). Budynek znajduje się na terenie ogrodzonej nieruchomości o pow. 6,7 tys. mkw. będącej częścią działki, której właścicielem jest miasto Łódź. Jego administratorem jest MOSiR. Administrator budynku od wielu lat nie dokonywał w nim żadnych prac remontowych. Jeśli jakiekolwiek prace były wykonywane, to było to robione z inicjatywy i na koszt osób w nim zamieszkujących. Według naszej wiedzy w budynku na stałe przebywają i są zameldowane co najmniej trzy osoby (nie można wykluczyć, że ilość osób, która tam stale przebywa jest dużo wyższa). |
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?