Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Łodzi wróci Plac Lecha Kaczyńskiego? PiS szykuje kolejną rewolucję dotyczącą patronów dla miejsc publicznych jak ulice czy place

Marcin Darda
Marcin Darda
Jeśli projekt ustawy o ochronie dziedzictwa narodowego związanego z nazywaniem obiektów przestrzeni publicznej  autorstwa posłów PiS wejdzie w życie, w praktyce nie będzie można znienić nadanych już nazw z patronatami świętych i "osób zasłużonych dla budowania i umacniania Państwa Polskiego". CZYTAJ DALEJ NA KOLEJNYM SLAJDZIE>>>
Jeśli projekt ustawy o ochronie dziedzictwa narodowego związanego z nazywaniem obiektów przestrzeni publicznej autorstwa posłów PiS wejdzie w życie, w praktyce nie będzie można znienić nadanych już nazw z patronatami świętych i "osób zasłużonych dla budowania i umacniania Państwa Polskiego". CZYTAJ DALEJ NA KOLEJNYM SLAJDZIE>>>
Jeśli projekt ustawy o ochronie dziedzictwa narodowego związanego z nazywaniem obiektów przestrzeni publicznej autorstwa posłów PiS wejdzie w życie, w praktyce nie będzie można zmienić nadanych już nazw z patronatami świętych i "osób zasłużonych dla budowania i umacniania Państwa Polskiego".

Na początku był Dmowski

Bezpośrednią inspiracją przygotowania ustawy był pomysł władz Warszawy, by nazwę ronda im. Romana Dmowskiego zastąpić imieniem Praw Kobiet, która zbulwersowała posłów PiS. Wedle nowego projektu ustawy taka możliwość byłaby możliwa tylko wtedy, gdyby zaproponowano "godniejszą formę upamiętnienia" konkretnej, zasłużonej postaci lub w drugim przypadku, jeśli patronat w przestrzeni publicznej ma osoba, co do której życiorysu na jaw wyszły nowe, nieznane w momencie ustanowienia patronatu okoliczności, jak propagowanie komunizmu czy faszyzmu, a w projekcie zaznaczono, że chodzi o wszystkie patronaty nadane w przestrzeni publicznej przez samorządy od 1989 r.

WIADOMOŚCI Z ŁODZI

Gdzie będzie plac Lecha Kaczyńskiego?

- To jest bardzo zły projekt - komentuje łódzki poseł Krzysztof Piątkowski (KO), który został wiceprzewodniczącym podkomisji zajmującej się tym projektem. - Nie przewiduje vacatio legis, działa wstecz, jest robiony z doraźnych przyczyn politycznych. Projekt bardzo podobny, który przeszedł do historii jako ustawa antykomunizacyjna, już sporo zamieszania w przestrzeniach polskich miast wywołał, a nowy wkracza w kompetencje polskich samorządów. PiS może dokonać kolejnych przeglądów nazw ulic i szukać pretekstów do ich zmian. Wystarczy znaleźć jakiś hak na patrona, który na dodatek nie będzie dokładnie sprawdzony. PiS znów chce dzielić obywateli i wywoływać awantury. Wojewoda łódzki już zamierzał zmienić nazwę Placowi Zwycięstwa. Jedna z ulic miała nosić imię Kazimierza Kowalskiego, znanego antysemity. Przed nami zdecydowanie dużo kłopotów.

WIADOMOŚCI Z ŁODZI

Rau dał mieszkańcom Łodzi wiele nowych nazw ulic

Przypomnijmy: ustawa dekomunizacyjna wywołała prawdziwą wojnę instytucjonalną w Łodzi w latach 2017-18. Ówczesny wojewoda Zbigniew Rau ze względu na brak reakcji Rady Miejskiej Łodzi zarządzeniami zastępczymi zmienił kilkanaście nazw ulic, którym patronowały osoby lub wydarzenia związane z komunizmem. Ale zmienił też nazwę Placu Zwycięstwa na Plac Lecha Kaczyńskiego. Patronat Placu Zwycięstwa związany był z wyzwoleniem w 1945 r., a że dokonała tego Armia Czerwona, został uznany jako konieczny do zdekomunizowania. Rada Miejska, jej większość PO-SLD zmieniła jednak uzasadnienie do uchwały na zwycięstwo w wojnie polsko-bolszewickiej i powrócił Plac Zwycięstwa, potwierdzony wyrokiem sądu administracyjnego.

Nowa ustawa daje cień szansy, by jednak tę nazwę wyeliminować, bo jakkolwiek zmieniono uzasadnienie, to jednak łodzianie nadal Plac Zwycięstwa kojarzą z wyzwoleniem w 1945 r., czyli tak naprawdę zmianą okupanta - mówi łódzki poseł Włodzimierz Tomaszewski (PiS/Republikanie). - Natomiast ja jestem zwolennikiem nazw jednoznacznych, a w przypadku Placu Zwycięstwa to jest kwestia interpretacji i zdaje się sąd też zwrócił na to uwagę.

Tomaszewski nie odpowiada wprost, czy chciałby powrotu patronatu Lecha Kaczyńskiego. Mówi tylko, że jeśli ustawa wejdzie w życie, to inicjatywa wciąż będzie należała do Rady Miejskiej Łodzi, a jeśli radni nazwy nie zmienią, wówczas nowa ustawa dawałyby takie kompetencje wojewodzie.

W 2020 r. Rada Miejska rozpatrywała petycję partii Razem o zmianę nazwy alei Jana Pawła II i szkoły podstawowej o tym samym patronacie, gdy okazało się na podstawie dokumentów ujawnionych przez Stolicę Watykańską, iż mógł tuszować przypadki pedofilii wśród kapłanów. Wniosek odrzucono z przyczyn formalnych, ale jeśli ustawa autorstwa PiS wejdzie w życie, zmiana nie będzie możliwa nawet gdyby pojawiło się więcej dowodów na tuszowanie przez Jana Pawła II pedofilii w Kościele Katolickim.

HOROSKOP NA NOWY ROK

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki