Ze wstępnych ustaleń wynika, że piec opalany węglem wybuchł na skutek gwałtownego wzrostu ciśnienia. Prawdopodobną przyczyną wybuchu było zamarznięcie wody w instalacji grzewczej, co doprowadziło do rozerwania płaszcza wodnego.
- Wybuch był tak potężny, że kompletnie zdewastował dwupokojowe mieszkanie na piętrze - mówi Włodzimierz Kapiec, komendant PSP w Piotrkowie.
W wyniku wybuchu zginęła trzydziestokilkuletnia kobieta. Mieszkający na parterze 72-letni mężczyzna nie odniósł obrażeń, ale był przerażony i w szoku.
Przez ponad godzinę trwały ponadto dramatyczne poszukiwania 8-letniego chłopca, który mieszkał z kobietą. To prawdopodobnie jej syn. Poszukiwania toczyły się dwutorowo - strażacy trzykrotnie przeszukali gruzowisko, a policja i straż miejska kontaktowała się z rodziną chłopca mieszkającą w Piotrkowie i w jednej z podpiotrkowskich wsi. Okazało się na szczęście, że chłopca w chwili tragedii nie było w kamienicy, przebywał u rodziny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?