- Nie ma mowy o likwidacji oddziału - mówi dyrektor sieradzkiego szpitala Janusz Atłachowicz. - Jest jedynie czasowe zawieszenie spowodowane faktem, że 16 pracujących tam pielęgniarek przesuniętych zostanie do pracy w na oddział covidowy, który znajduje się w nowym budynku szpitala przy ulicy Armii Krajowej. To konieczne, bo mamy braki kadrowe. Obłożenie na tym oddziale sięgało ostatnio około 50 procent. Część pacjentów tego oddziału wypisanych zostanie do domu, a ci którzy są w trakcie rehabilitacji przejdą na podobny oddział przy Armii Krajowej, który dysponuje 36 łóżkami.
Zamach na Roberta Fico. Stan premiera Słowacji jest poważny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?