W szpitalu Barlickiego w Łodzi wszczepiają pompę, która ułatwia rehabilitację chorych [ZDJĘCIA]

Opiekunowie chorych po udarze, na stwardnienie rozsiane, dziecięce porażenie mózgowe czy po urazie rdzenia kręgowego doskonale wiedzą, jak trudna jest opieka i rehabilitacja takich osób. Zwłaszcza, gdy chorobie towarzyszy wzmożone napięcie mięśni, czyli spastyczność. Uniemożliwia ona ruchy i często zadaje ogromny ból choremu. Lekarze z łódzkiego szpitala potrafią pomóc takim pacjentom wszczepiając im specjalną pompę, która uwalnia lek zmniejszający napięcie.

W poniedziałek (13 lutego) takie urządzenie wszczepili 27 - letniej mieszkance Białej Podlaskiej, która urodziła się z dziecięcym porażeniem mózgowym.

Nowoczesna operacja serca w łódzkim szpitalu. Dr Grzegorz Religa wszczepił "naturalną" zastawkę

- Córka ma czterokończynowe porażenie, jest bardzo spięta. Jej codzienna pielęgnacja jest bardzo wyczerpująca, kiedy „zepnie się”, waży dwukrotnie więcej niż normalnie. Liczymy, że pompa ułatwi życie zarówno jej, jak i nam - przyznaje pani Elżbieta, mama pacjentki.

Pompa to nieduży zbiornik mocowany pod skórą brzucha, który za pomocą cewnika podaje lek do kanału kręgowego, czyli w okolicę rdzenia. Pompa w tym przypadku podaje baklofen, czyli lek zmniejszający napięcie mięśni.

Operacja stawu kolanowego w szpitalu WAM. Dwie łodzianki będą miały "nowe nogi" [ZDJĘCIA]

Urządzenie wszczepiane jest wtedy, gdy tradycyjne leczenie farmakologiczne jest nieskuteczne. Zabieg poprzedza szereg testów, m.in. jednorazowe podanie baklofenu, które pokaże, czy pompa będzie skuteczna. W przypadku 27-letniej pacjentki podczas testów mięśnie rozluźniły się aż na trzy dni.

Dawka i częstotliwość leku są zaprogramowane automatycznie. Ustawienia można zmieniać dzięki zewnętrznemu panelowi, bez konieczności ponownego zabiegu i otwierania ciała.

- W rezultacie spastyczność ustępuje. Poprawia to jakość życia i zwiększa możliwości rehabilitacji - przyznaje prof. Dariusz Jaskólski, kierownik oddziału neurochirurgii i onkologii centralnego układu nerwowego w szpitalu im. Barlickiego w Łodzi. - Nasilenie spastyczności określamy w skali Ashwortha (od 0 do 4 - przyp. red.). Przy górnych wskaźnikach spastyczność jest tak nasilona, że rehabilitant nie jest w stanie wyprostować lub zgiąć kończyny, niemożliwa jest żadna praca z chorym. Za sukces w leczeniu uznaje się, kiedy w skali będzie spadek o dwa punkty - dodaje.

Lekarze z ICZMP w Łodzi wszczepili Mateuszowi zastawkę przez przedsionek. To pionierska operacja

Wszczepienie pompy refunduje NFZ. Koszt bez refundacji to ok. 35 tys. zł. Wczorajsza pacjentka przyjechała na leczenie do Łodzi, ponieważ tutaj mogła otrzymać je znacznie szybciej niż np. w Lublinie, gdzie rodzina zgłosiła się na zabieg. Tam kazano im czekać 1,5 roku.