Na czele grupy inicjatywnej stanął Marek Walkowiak, były sekretarz miasta. Zarzuca burmistrzowi brak polityki mieszkaniowej i złe gospodarowanie lokalami komunalnymi, a także blokowanie rozwoju miasta z powodu niespiesznego przekształcania gruntów, co uniemożliwia firmom rozwinięcie biznesu.
Ponadto zarzuca burmistrzowi nieprawidłowości w zarządzaniu ośrodkiem zdrowia, spowodowanie upadku handlu na miejscowym bazarze, a przede wszystkim niegospodarność i niedopełnienie obowiązków związanych z dzierżawą ośrodka wypoczynkowego dawnego MSW. Zdaniem Walkowiaka, burmistrz nie wydzierżawił ośrodka, a obiekt bez gospodarza niszczał. W ośrodku popękały rury, a nowe piece kupione przez poprzednią władzę za kilkadziesiąt tysięcy złotych nadają się na złom. W tej sprawie złożone zostało zawiadomienie do prokuratury.
Burmistrz Witold Małecki ze spokojem podchodzi do planowanej akcji referendalnej.
- Zamiast skoncentrować się na pracy dla gminy, będę miał na głowie referendum - wzdycha burmistrz Małecki. - To typowa akcja polityczna, inspirowana przez osoby, które poprzednio sprawowały władzę. Najciekawsze jest, że pismo w sprawie przeprowadzenia referendum wpłynęło tuż po tym, jak radni jednogłośnie udzielili mi absolutorium.
Zdaniem burmistrza, postępowanie prokuratury zostanie umorzone.
- Nie mogłem doprowadzić do zawarcia umowy dzierżawy ośrodka w takiej formule, w jakiej chciał poprzedni burmistrz, bo byłoby to niezgodne z prawem - zapewnia.
wsp. Agnieszka Jasińska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?