Pani Agnieszka z Łodzi od pięciu lat pracuje w markecie sieci Tesco. W Wigilię sklep jest czynny zwykle do godz. 17 - tak było też przed rokiem. Kasjerka zazdrości swoim koleżankom z Reala, które w zeszłym roku skończyły pracę o godz. 16 i Carrefoura, które były wolne już o godz. 15. W tym okresie najbardziej chciałaby pracować w Lidlu lub w Biedronce, które w ubiegłym roku zostały zamknięte o godz. 14.
- W ubiegłym roku miałam wolne w Wigilię, w tym roku będę w pracy, nie wiem tylko jak długo - martwi się pani Agnieszka. - Jeśli sklep będzie otwarty do godz. 17, to w domu będę dopiero przed godz. 19. Cała rodzina będzie na mnie czekać, najbardziej zniecierpliwią się dzieci. Marzę o tym, żeby moi szefowie posłuchali apeli związkowców, ale boję się, że je zlekceważą tak jak przed rokiem.
Zdaniem Alfreda Bujary, przewodniczącego sekcji krajowej handlu NSZZ Solidarność, zamknięcie sklepów o godz. 14 nie powinno być problemem.
- Pokazały to te sklepy, które w ubiegłym roku dostosowały się do naszego apelu - twierdzi Bujara. - Pracownicy sklepów zamkniętych o godz. 14 wyjdą do domu około 15, a to przyzwoita godzina. Nie domagamy się wolnego tego dnia, chcemy tylko, by kasjerki i kasjerzy też mogli świętować ze swoimi bliskimi. Z naszych obserwacji z ubiegłych lat wynika zresztą, że po godz. 14 w marketach jest niewielu klientów.
Związkowcy zapowiadają, że przed tymi sklepami, które nie uwzględnią ich prośby, zorganizują happeningi i będą rozdawać ulotki z apelem do klientów.
Menedżerowie handlu nie wiedzą jeszcze, o której zamkną sklepy w Wigilię, ale nie przejmują się zapowiedziami związkowców.
- Nas cieszy to, że Solidarność poinformuje klientów - mówi Michał Sikora, rzecznik Tesco. - Klienci chcą robić zakupy dłużej, więc my, jako usługodawcy, musimy na to zapotrzebowanie odpowiedzieć. To od kupujących zależy, jak długo będą czynne sklepy. Decyzję podejmiemy w grudniu.
Także w grudniu będzie wiadomo, o której godzinie w dniu 24 grudnia zamknięte zostaną hipermarkety Real. - Bierzemy pod uwagę ruch klientów z ostatnich lat w tym okresie - mówi Grzegorz Nowak z biura prasowego Reala. - Może się tak zdarzyć, że część sklepów będzie czynna w innych godzinach niż pozostałe.
Podobna batalia toczyła się w ubiegłym roku. Na apel związkowców odpowiedzieli wówczas właściciele marketów: Lidl, Ikea, Praktiker, Biedronka, Netto, Selgros.
- Pracownicy zatrudnieni w sieciach handlowych to głównie kobiety. Nie daje im się szansy, by w tych dniach mogły spędzić czas ze swoimi rodzinami i najbliższymi - tłumaczył wówczas Patryk Kosela z Sierpnia 80. - Bezduszności i pogoni za zyskiem pracodawców i właścicieli sklepów chcemy przeciwstawić zrozumienie sytuacji i sympatię zwykłych obywateli klientów.
Niewykluczone, że związkowcy z Sierpnia 80 ponownie zwrócą się z apelem do klientów i szefów marketów.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?