Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wakacje z kulturą w Łodzi. Wydarzenia kulturalne w weekend i na cały tydzień

Dariusz Pawłowski
Dariusz Pawłowski
„Kocham Łódź” razem z Wydziałem Kultury Urzędu Miasta Łodzi polecają szereg letnich wydarzeń kulturalnych w weekend i na cały tydzień - od koncertów po ciekawe warsztaty

Brazylijskie rytmy w Fabryce Sztuki. W piątek godz. 20 w Art Inkubatorze wystąpi grupa MiraMundo. Projekt powstał w Barcelonie jest mieszanką m.in. brazylijskiej bossa novy i cygańskich brzmień.

Trzy razy Napiórkowski! Marek, Krzysztof i Jacek. Łączy ich nazwisko i niewiarygodny talent. Przekonać się o tym warto, a okazja już w piątek o godz. 21. Artyści wystąpią w ramach letnich koncertów Geyer Music Factory w Centralnym Muzeum Włókiennictwa. Także jak co piątek, na terenie EC1 - Polówka. Tym razem wyświetlona będzie komedia „Grand Budapest Hotel”. Film poprzedzi krótka prelekcja, podkreślająca jego scenograficzną wyjątkowość. Po zmroku kino plenerowe zagości i na Starym Rynku. Pokazany będzie film „ Co jest grane?” m.in. z Robertem De Niro i Brucem Willisem.

Jeśli sobotnie śniadanie, to najlepiej na trawie i przy dźwiękach muzyki. To gwarantują Parki Śniadaniowe organizowane w Parku Źródliska I, gdzie od godz. 11 do 13 odbywa się cotygodniowy „Dżem Session”. Po ś niadaniu warto pospacerować. Gdzie? Np. po Skansenie Łódzkiej Architektury Drewnianej przy Centralnym Muzeum Włókiennictwa. W weekend Skansen otwarty jest od 11 do 19. W sobotę bezpłatnie możemy zwiedzać też wystawy stałe w Muzeum. Jeśli ktoś chce się wybrać na spacer z przewodnikiem, to Muzeum Miasta Łodzi wychodzi naprzeciw takim oczekiwaniom. O godz. 11 wystartuje wycieczka „Łódzkie pory roku. Śladami Ireny Tuwim”. Zbiórka u zbiegu ulic 1 Maja i Gdańskiej, przy Akademii Muzycznej. Spacer jest bezpłatny. Film „Code blue” to kolejna propozycja w ramach Polówki. Sobotnie projekcje organizowane są na terenie AHE przy ulicy Sterlinga 26. O zmierzchu Muzeum Kinematografii zaprasza kinomaniaków na swój dziedziniec. Pokazany będzie obsypany nagrodami film „Cinema Paradiso” .

W niedzielę od godz. 12 w Muzeum Kinematografii dla dzieci przygotowano spotkanie z Clownem Eduardo, cyrkiem oraz projekcję filmów animowanych. Atrakcje organizowane są w ramach warsztatów Mały Kinematograf. „Księży Młyn wkręca - wakacje ze sztuką” to bezpłatne zajęcia, które prowadzą łódzcy artyści. W najbliższą niedzielę między godz. 12 a 15 warsztaty dla dorosłych - „Joga painting”. O godz. 17 rozpocznie się koncert w Altanie w Parku Źródliska I. Wystąpi Mazel Tov Clarinet Quartet. Wieczór zakończyć można obejrzeniem kultowej polskich komedii „Sami swoi”: boisko Elty przy ul. T. Judyma.

Przygoda z historią to cykl spotkań dla dzieci, młodzieży i całych rodzin, który na czas wakacji przygotowało Muzeum Tradycji Niepodległościowych w Łodzi. Od poniedziałku do czwartku na uczestników czeka kilka zajęć do wyboru m.in. warsztaty historyczno-modelarskie, gdzie można się zapoznać z podstawowymi technikami modelarskimi oraz wykonaniem prostych modeli sprzętów i pojazdów wojskowych. Obowiązują zapisy: [email protected] lub tel. 42 632-71-12. We wtorek w Centralnym Muzeum Włókiennictwa dzieci uczyć się będą jak zrobić owady m.in. biedronki i pająki wykorzystując włóczkę, mulinę i kordonek. Warsztaty połączone są ze zwiedzaniem 15. Międzynarodowego Triennale Tkaniny. Tu również obowiązują zapisy: tel. 42 684-61-15 lub [email protected].

Warsztaty chodzenia na szczudłach, po linie i jazdy rowerkiem cyrkowym oraz projekcja filmów animowanych przygotowano w ramach środowych warsztatów w Muzeum Kinematografii w Łodzi. Zajęcia rozpoczynają się o godz. 11. Dzieci, które odwiedzą w czwartek o 12 Muzeum Miasta Łodzi poznają sylwetki wybitnych łódzkich muzyków: Grażyny i Kiejstuta Bacewiczów oraz ich siostry Wandy - dziennikarki i poetki. Na zajęcia obowiązują zapisy: 42 254-90-11 lub [email protected]. We wtorek 26 lipca Centrum Dialogu im. M. Edelmana zaprasza na kolejny spacer po żydowskiej Łodzi. Temat to „Filmowo - Kultowo”, oprowadzać będzie Justyna Tomaszewska. Start na Placu Wolności (przy wejściu do Dętki), o godz. 17. Od poniedziałku do czwartku odbywają się letnie pokazy kina plenerowego Polówka.

W poniedziałek, film „Geograf przepił globus”, w Parku Ocalałych przy Centrum Dialogu im. M. Edelmana, We wtorek w Parku na Zdrowiu zobaczymy „Co robimy w ukryciu”, Park Julianowski to miejsce środowych pokazów - obejrzymy „Chrzest” w reż. Marcina Wrony, a w czwartek kino samochodowe na parkingu przed Portem Łódź i „Była sobie dziewczyna”.

CZYTAJ DALEJ NA NASTĘPNEJ STRONIE

Salceson, egzekucja i kot bez zadka

Szóstego lipca tego roku Rada Miejska podjęła uchwałę intencyjną o zamiarze połączenia łódzkich książnic i utworzenia nowej instytucji kultury pod nazwą Biblioteka Miejska w Łodzi. Łódź podążą w ten sposób drogą innych miast - Gdańska, Poznania, Wrocławia czy ostatnio Krakowa. Według urzędników, centralizacja poprawia dostępność oferty bibliotecznej dla użytkowników, zmniejsza koszty administracyjne oraz zwiększa skuteczność w zabieganiu o fundusze. Władze miasta chciałyby, żeby książnica miejska zainaugurowała swoją działalność jesienią 2017 roku w stulecie powstania łódzkiej Biblioteki Publicznej. Jednocześnie powinien wejść w życie projekt łódzkiej karty bibliotecznej, która umożliwi łodzianom korzystanie ze zbiorów w dowolnej filii oraz będzie łączyć także inne funkcjonalności (np. migawkę).

Na razie jednak w bibliotekach życie toczy się zwykłym trybem, choć daleko mu do nudy. - To niepojęte, co znajdujemy w oddawanych książkach- śmieje się jeden z pracowników biblioteki Łódź-Górna. - Zdjęcia rodzinne, kartki pocztowe, bilety, recepty lekarskie, rachunki, pisma urzędowe. Zdarzył się nawet jeden donos do urzędu skarbowego oraz aktualne pozwolenie na broń. Za zakładki służą karty do gry, grzebyki, wkładki do butów, a nawet kulinaria: raz były to krojone buraczki, innym razem plasterek salcesonu. Trafiają się zapomniane banknoty, zwykle te wycofane z obiegu.

Do jednej z poleskich bibliotek natomiast zgłosił się kiedyś mężczyzna, który dzień wcześniej zwrócił wypożyczony dla syna tom baśni. Okazało się, że zostawił w środku kupon totolotka. Gdy go odzyskał i sprawdził na miejscu, że nic nie wygrał, skomentował z goryczą: z góry wiedziałem, że mogę to włożyć między bajki.

Czasem jednak pojawia się w bibliotece dreszczyk grozy. Jedną z filii biblioteki Łódź-Górna sterroryzował kiedyś dziki kot, który wtargnął do środka przez otwarte okno i dał się przepędzić dopiero po długich i krwawo okupionych wysiłkach pracowników i czytelników. Dramatyczną wędrówkę po filiach jednej z bibliotek miejskich odbyła też swego czasu pewna starsza pani. Zrozpaczona i zapłakana, błagała bibliotekarki o pomoc w ratowaniu życia jej syna, któremu grozi egzekucja. Dopiero w którejś z rzędu placówce uspokoiła się na tyle, by wyjaśnić, że ona, owszem, rozumie: syn nie zapłacił mandatu, więc kara być musi, ale żeby od razu kara śmierci?! Okazało się, że chodziło o egzekucję komorniczą…

Na co dzień jednak panie bibliotekarki służą pomocą w mniej dramatycznych sytuacjach, choć bywa, że muszą się wykazać dużą przenikliwością i wiedzą. Czytelnicy, zwłaszcza ci młodzi, nagminnie przekręcają tytuły poszukiwanych pozycji. Proszą na przykład o „Kamienie na sianie” albo powieść „Krzyżaki”. Kiedyś jeden z uczniów chcąc wypożyczyć lekturę „Przygody Filona Bezogonka”, zapytał, czy jest książka o kotku, który nie miał pupy. Pewna uczennica bardzo chciała przeczytać książkę „Co to jest kasza?”. Bibliotekarce, zdziwionej tą zbożową pasją małej czytelniczki, udało się w końcu ustalić, że chodzi o lekturę „Oto jest Kasia”. Na porządku dziennym są także pytania o rozkład jazdy autobusów, numery telefonów miejskich urzędów oraz sposoby leczenia popularnych dolegliwości.

Ale choć teraz biblioteki to także punkty informacji wszelakiej, miejsca zabaw i spotkań, gdzie można pograć w karty, poszaleć na konsoli czy porobić na drutach, a nawet krzesać hołubce, podstawę ich funkcjonowania nadal stanowią księgozbiory - i te tradycyjne drukowane i te specjalne, takie jak audiobooki czy e-booki. 80 łódzkich filii zgromadziło w sumie grubo ponad milion woluminów. Są wśród nich prawdziwe białe kruki, ale także nowości czy unikatowe monografie miejskie. Największą książką w zbiorach bibliotek śródmiejskich jest - nomen omen - Atlas ogromnego świata mierzący słuszne 58 centymetrów, najobszerniejsza jest 53-tomowa Bolszaja Sowietskaja Encyklpedija, a najgrubsza Encyklopedia wiedzy o książce, która liczy sobie blisko trzy tysiące stron.

Wydarzenia tygodnia w Łódzkiem. Przegląd wydarzeń 11-17 lipca 2016 roku

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki