Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Łódź: mieszkasz w lofcie, parkujesz za bramą

Joanna Barczykowska
Prezentując atrakcyjne mieszkania nikt nie uprzedzał nabywców o ograniczeniach w parkowaniu.
Prezentując atrakcyjne mieszkania nikt nie uprzedzał nabywców o ograniczeniach w parkowaniu. Paweł Nowak, archiwum
- Kupując mieszkanie w loftach u Scheiblera liczyłem na ciekawy klimat, ale też wygodę. Podobnie jak wiele polskich rodzin mamy dwa samochody, co teoretycznie nie powinno stanowić problemu. Okazało się, że przyszli mieszkańcy "luksusowych" loftów mają do dyspozycji tylko jedno miejsce parkingowe na rodzinę. Dla nas to duży problem, bo oboje z żoną dojeżdżamy do pracy poza Łódź i musimy się czymś poruszać - mówi pan Łukasz, przyszły mieszkaniec osiedla "U Scheiblera".

Developer, Opal Property Developments, w projekcie kompleksu przewidział tylko tyle miejsc parkingowych, ile jest mieszkań.

- Umiejscowienie loftów w zabytkowym budynku dawnej fabryki narzuca nam ograniczenia konstrukcyjne, które przekładają się między innymi na liczbę dostępnych miejsc parkingowych. Parkingi nie są jedynymi częściami wspólnymi, przewidzieliśmy także alejki spacerowe i tereny rekreacyjne, które też są ważną częścią obiektu - tłumaczy Dorota Urawska, manager ds. marketingu w firmie OPD.

Rozwiązania tej patowej sytuacji nie ma. Osiedla nie da się powiększyć. W pobliżu inwestycji nie ma prywatnych parkingów, z których odpłatnie mogliby korzystać mieszkańcy.

- Nie zostawię przed bramą samochodu za kilkadziesiąt tysięcy złotych, bo szybko mi go ukradną - mówi pan Łukasz. - Nie wiem co zrobię, ale mam pretensję, że nie uprzedzono mnie, że nie będę miał gdzie zaparkować drugiego auta.

A miejsca parkingowe "U Scheiblera" nie są tanie. Kosztują od 30 do 35 tys. zł. To znacznie więcej niż na innych zamkniętych osiedlach w Łodzi. Dla przykładu na "Kaczeńcowym" za garaż płaci się około 20 tys. zł.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki