Wszystko wskazuje na to, że powodem zalania pokoju były zablokowane przez lód rynny. Nie było to jedyne pomieszczenie skierniewickiego starostwa, które ucierpiało w ostatnich dniach.
Powiatowa poradnia mieści się w kilku pokojach zabytkowego budynku dawnego sejmiku, dziś starostwa. Stary dom nie wytrzymał odwilży i dach zaczął przeciekać. Na podłodze zalanego pokoju porozkładano folię, aby woda z drugiego piętra nie przeciekała do lokali na niższych kondygnacjach. Trzeba było też przenieść sprzęt, z którego korzystają podopieczni placówki - obecnie znajduje się w piwnicy.
- Na szczęście starosta udostępnił nam pokój, z którego do tej pory korzystali radni powiatowi - mówi Barbara Gogol, dyrektor powiatowej poradni.
Starosta potwierdza. - Rzeczywiście tymczasowo przenieśliśmy część sprzętu poradni do pokoju radnych - mówi Józef Dzierzbiński. - Dlaczego doszło do tak dużego podtopienia? Ponieważ w kilku miejscach woda z rozpuszczonego śniegu i lodu przedostała się pod poszycie dachu i zalała część pomie-szczeń starostwa.
Skąd wzięła się woda? Prawdopodobnie zamarznięty lód w rynnach blokował odpływ wody i ta - ze względu na specyfikę konstrukcji budynku - dostawała się pod poszycie dachu. Rezultatu nie przyniosły nawet kilkakrotne interwencje straży pożarnej.
- Trzykrotnie byliśmy wzywani do starostwa - słyszymy w skierniewickiej komendzie Państwowej Straży Pożarnej. - Zrzuciliśmy zalegający na dachu śnieg oraz udrożniliśmy między innymi rynny.
- Na szczęście budynek jest ubezpieczony - dodaje starosta Dzierzbiński. - Będziemy dochodzić odszkodowania, a z tych pieniędzy będziemy remontować zalane pomie-szczenia.
Kiedy to się stanie? Nie wiadomo. Na razie podopieczni poradni muszą liczyć się z trudnościami. - Przyjmujemy jak dawniej, tyle że w innym pokoju - mówi Barbara Gogol.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?