Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Łódź: Zabytkowa willa Grohmana zyska dawny blask

Wiesław Pierzchała
Neorenesansową willę na ul. Tylnej zbudowano według projektu Hilarego Majewskiego
Neorenesansową willę na ul. Tylnej zbudowano według projektu Hilarego Majewskiego fot. Jakub Pokora
Willa Ludwika Grohmana, perła architektury i jedna z wizytówek Łodzi, zostanie odnowiona. Prace mają się zacząć wiosną i potrwają do końca roku, tak aby w styczniu 2011 roku do budynku mógł się wprowadzić nowy użytkownik. Jak się dowiedzieliśmy nieoficjalnie, ma być bank.

- Będzie to remont kapitalny wewnątrz i na zewnątrz rezydencji - wyjaśnia jej właściciel Jan Krajewski, rzgowski przedsiębiorca. - Właśnie przygotowujemy harmonogram prac. Dach chcemy pokryć blachą tytanowo-cynkową, która zapewnia trwałość do stu lat. Stolarka drzwiowa i okienna pochodzi z czasów PRL. Jest kiepskiej jakości. Zostanie wymieniona i zastąpiona stylową stolarką. Odnowimy również elewacje, przywrócimy brakujące ozdoby i sztukaterie.

Inwestor odnowi też dawną wozownię, stróżówkę i ogrodzenie. Na razie nie wiadomo, ile będą kosztować prace. Jak tłumaczy Jan Krajewski, nie ma jeszcze kosztorysu. Projekt remontu zostanie przedłożony do zatwierdzenia wojewódzkiemu konserwatorowi zabytków, po czym inwestor wystąpi do magistratu o pozwolenie na budowę.

Rezydencję w stylu neorenesansowym zbudowano na początku lat 80. XIX stulecia. Autorem projektu był Hilary Majewski, jeden z czołowych architektów w dziejach Łodzi. Z czasem willa została podzielona na dwie części: dla rodziny Ludwika Grohmana i jego syna Leona. Wtedy to dobudowano oranżerię i nową część z okazałą klatką schodową.

Rezydencja była urządzona z dużym przepychem. Wzrok przyciągały efektowne obrazy, rzeźby, meble, marmury, boazerie i dekoracje, które zdobiły hall, salon, gabinety, salę balową i jadalnię
Zaraz po wejściu Armii Czerwonej w 1945 roku rezydencję zajęło NKWD. Wraz z jego wyprowadzką zniknęło cenne wyposażenie. Potem przez wiele lat był tam żłobek i przedszkole zakładów bawełnianych Uniontex. Gdy fabryka upadła na początku lat 90., moment zamieszania i braku gospodarza obiektu wykorzystali wandale i rabusie, którzy zdewastowali i rozszabrowali wspaniałe wnętrza.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki