18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rodzice się rozstali i teraz siłą zabierają sobie 10-letnią córeczkę

Bożena Bilska-Smuś
Grzegorz Bilski chce, aby córka mieszkała u niego
Grzegorz Bilski chce, aby córka mieszkała u niego Bożena Bilska-Smuś
Dwoje policjantów i dwoje kuratorów sądowych stawiło się wczoraj o 9 rano pod domem Grzegorza Bilskiego w Błaszkach. Przyszli już po raz trzeci, żeby na wniosek żony odebrać mu 10-letnią córeczkę Paulę. Jej mama, gdy zobaczyła dziennikarzy i pięciu przedstawicieli Porozumienia Rawskiego, broniącego praw ojców do wychowywania dzieci, odstąpiła od zabrania siłą córki.

- To na wniosek matki miało odbyć się przymusowe odebranie dziecka - wyjaśniał Jerzy Gauza, prezes Sądu Rejonowego w Sieradzu.

Rodzice Pauli rozstali się dwa lata temu. Mama wyprowadziła się do innego mężczyzny i zaszła w ciążę. Zabrała ze sobą córkę. Paula musiała zmienić szkołę. Nie zaakceptowała nowego domu. Wytrzymała niespełna rok. Teraz mieszka z tatą i w Błaszkach chodzi do szkoły.

- Płakała, że nie chce tam wracać, więc została u mnie, choć na początku nie miałem nic przeciw, by córkę wychowywała żona - twierdzi Grzegorz Bilski.

Z opinii wydanej przez Rodzinny Ośrodek Diagnostyczno-Konsultacyjny w Sieradzu wynika, że Paula kocha oboje rodziców. Ale nie akceptuje w pełni nowego partnera matki. Zdecydowanie chce być pod opieką ojca. Jednak nie będzie to korzystne, zdaniem psychologa, pedagoga i kierownika RODK. Argumentują: "matka ma większe niż ojciec predyspozycje do zapewnienia dziecku opieki".

Ten sam dokument posłużył Sądowi Okręgowemu w Sieradzu w lipcu ub.r., gdy decydował, że na czas rozwodu, o który wystąpiła kobieta, dziewczynka zostanie z matką.

Dlaczego Paula nie chce z panią mieszkać? - pytamy matkę. - Bo ojciec nią manipuluje i nastawia przeciwko mnie - odpiera kobieta.

Ojciec Pauli tłumaczy, że dziewczynka bardzo przeżywa próby odebrania. - Najgorzej było 21 kwietnia, gdy kuratorzy sądowi wraz z policjantami przybyli ją odebrać. Doszło do szarpaniny, bo Paula nie chciała wrócić do matki - mówi Grzegorz Bilski. - Szarpali córkę za ręce, odrywali od przedmiotów, osób, których się chwytała, ciągnęli po podłodze, ale ostatecznie odstąpili od jej zabrania.

Po tym zdarzeniu mężczyzna zabrał Paulę do lekarza. Pediatra napisał, że dziewczynka skarży się na bóle rąk, barków, a na skórze ramienia ma zaczerwienienia mogące świadczyć o urazie. Zalecił leki uspokajające i przeciwbólowe.

Grzegorz Bilski szukał pomocy u rzecznika praw dziecka, bezskutecznie. - Dziecko ma prawo do obojga rodziców, a sądom chodzi o maksymalne skłócenie rodzin - kwituje Bogdan Goczyński z Porozumienia Rawskiego.

Zbieżność nazwisk autora i bohatera tekstu jest przypadkowa

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki