Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Łódź: drakońskie ceny za parkowanie pod szpitalami

Joanna Barczykowska
Pod szpitalem im. Kopernika w Łodzi godzina parkowania kosztuje 2 zł
Pod szpitalem im. Kopernika w Łodzi godzina parkowania kosztuje 2 zł Paweł Wojtaszek
2-2,50 zł za godzinę parkowania. 80-110 zł miesięcznego abonamentu. To ceny za wjazd na parkingi pod łódzkimi szpitalami. Pacjenci i ich rodziny są zdruzgotani. Uważają, że szpitale żerują na chorobie i szukają wszelkich sposobów, aby sięgnąć do kieszeni pacjenta.

Pod Wojewódzkim Specjalistycznym Szpitalem im. Madurowicza za godzinę postoju trzeba zapłacić dwa i pół złotego. Miesięczny abonament - 110 zł. Ten ostatni wykupują głównie ojcowie, którzy odwiedzają żony w ciąży.

- Mamy termin na październik, ale wystąpiły komplikacje i żona musi leżeć w szpitalu. Odwiedzam ją dwa razy dziennie. Po tygodniu płacenia godzinówek wykupiłem abonament, ale to dla mnie ogromny wydatek. Taniej mam na osiedlu, gdzie za miesiąc płacę tylko 80 zł. Zamiast kupować pampersy muszę tracić pieniądze na parkowanie pod szpitalem - skarży się nam Mateusz Sobczak z Teofilowa.

Przed Centrum Zdrowia Matki Polki w Łodzi jest trochę taniej, ale i tak opłaty bolą pacjentów. Za każdą rozpoczętą godzinę trzeba zapłacić dwa złote. Można wykupić abonament tygodniowy za 30 zł, albo miesięczny za 80 zł. Najbardziej oporni parkują na trawnikach i przy drodze wjazdowej, ryzykując mandat od straży miejskiej.

- Te ceny to tragedia - denerwuje się pani Dorota, która przyjeżdża codziennie do swojego dziecka. - Córeczka leży w inkubatorze już od dwóch tygodni. Spędzam u niej wiele godzin dziennie, każda wizyta mnie słono kosztuje.

Pacjenci są zgodni: szpitale zdzierają z nich, wykorzystując to, że przeżywają trudne chwile. Dyrekcje szpitali przyznają, że zarabiają na parkowaniu, choć pośrednio - parkingi są bowiem dzierżawione przez prywatne firmy.

- W statucie nie mamy prowadzenia działalności parkingowej. Teren dzierżawimy firmie ochroniarskiej, która prowadzi tu parking i zajmuje się ochroną. Pieniądze z dzierżawy przeznaczamy na remonty dróg wewnętrznych i chodników. W budżecie mamy zapisane pieniądze tylko na leczenie, zakup sprzętu i remonty budynków, a ciągi komunikacyjne musimy utrzymywać z własnych pieniędzy. Remont dróg wewnętrznych planujemy w przyszłym roku i na to przeznaczymy pieniądze z dzierżawy - mówi Zbigniew Łęcki, zastępca dyrektora w szpitalu im. Madurowicza w Łodzi.

Choć Ministerstwo Zdrowia nie widzi w tym procederze nic złego, sprawą zajął się Wojciech Żukowski, poseł PiS, który w zeszłym tygodniu napisał w tej sprawie interpelację do Rzecznika Praw Pacjenta.

- Wiem, że szpitale szukają pieniędzy, ale nie wszystkich stać na opłaty za parking. Samochód jest standardem, a pobieranie opłat za parkowanie jest ograniczaniem dostępu do świadczeń medycznych oraz utrudnianiem kontaktów rodzin z chorymi- mówi Wojciech Żukowski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki