O godz. 22 w siedzibie partii było około 30 osób. Nadzieje mieli spore, ale... sondażową porażkę swojego kandydata przyjęli ze spokojem.
Czesław Telatycki, szef łódzkiego PiS, komentował:
- To nie jest klęska. Źle się stało, że było dwóch kandydatów centroprawicy. Niezrozumiały upór Tomaszewskiego, który jest świetnym samorządowcem ale nie politykiem sprawił, że Tomaszewski odebrał głosy naszemu kandydatowi - mówił.
A w telewizji Witold Waszczykowski tłumaczył: - Gdybym połączył swoje wysiłki z Tomaszewskim, to byśmy wygrali. Startując osobno, obaj przegraliśmy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?