Informację o odnalezieniu 17-letniej wielunianki w Leeds potwierdza jej brat Patryk Wika. W niedzielę przed godz. 18 poinformował nas, że jest już w drodze po siostrę.
„Chciałem podziękować rodzinie odnalezionej z Wielunia i Kórnika koło Poznania, moim ludziom, za ogromny wkład włożony w poszukiwania Martyny” - napisał na profilu facebookowym Krzysztof Rutkowski. Jego biuro detektywistyczne włączyło się w akcję poszukiwawczą w piątek w nocy.
W sobotę po godz. 18 Martyna Wika nawiązała kontakt ze swoją rodziną z brytyjskiego numeru telefonu. Rodzina odetchnęła z ulgą, jednak nadal nie było wiadomo, gdzie znajduje się nastolatka.
Jak podaje portal patriot24.net, Martyna sama zgłosiła się na policję w Leeds. Informację o tym miał przekazać agentowi Rutkowskiego w niedzielę rano brat poszukiwanej, który niezależnie prowadził własne działania w sprawie zaginięcia Martyny. 17-latka została umieszczona w brytyjskim ośrodku dla nieletnich.
Martyna Wika ostatni raz była widziana w Wieluniu w środę (25 stycznia) o godz. 11 w okolicach przystanku busów koło Intermarche. Miała bowiem jechać do Częstochowy. Kiedy dłuższy czas nie było z nią kontaktu, rodzina zawiadomiła policję. Na posterunku dowiedzieli się, że telefon komórkowy 17-latki logował się ostatnio w okolicach Bielska-Białej. W piątek rodzina zwróciła się o pomoc w poszukiwaniach do biura Krzysztofa Rutkowskiego.
Na razie nie wiemy, w jakich okolicznościach młoda mieszkanka Wielunia przedostała się do Anglii.
ZOBACZ |Wydarzenia minionego tygodnia w Łódzkiem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?