Prezes NIK tuż przed wejściem na salę sądową oświadczył, że od trzech lat czekał na okazję do – jak to określił – publicznego powiedzenia prawdy na temat sprawy, w której jest oskarżony o łamanie prawa. Zdaniem Kwiatkowskiego, akt oskarżenia jest nierzetelny, a prokurator w wielu miejscach mija się z prawdą. Kwiatkowski zapewnia, że cieszy się, iż proces ma publiczny charakter.
Przypomnijmy. Prokuratura zarzuciła Kwiatkowskiemu nadużywanie stanowiska, czyli ustawianie konkursów na dyrektora delegatury NIK w Łodzi, wicedyrektora NIK w Rzeszowie, a także wicedyrektora jednego z wydziałów w centrali Izby. Kwiatkowski miał też podżegać swego zastępcę do ustawienia konkursu w Rzeszowie. Na ławie oskarżonych Kwiatkowski zasiada razem z Janem B., byłym posłem PSL.
Śledztwo trwało od 2013 r. Wtedy agentom CBA podsłuchującym podkarpackiego posła PSL nagrał się dzwoniący do niego Kwiatkowski. Przypomniał Janowi B., aby „szykował sobie kandydata na dyrektora”.
Potem światło dzienne ujrzały zapisy rozmów Kwiatkowskiego z Przemysławem Szewczykiem, kandydatem na szefa NIK w Łodzi. Kwiatkowski instruował go, jak ma się zachować podczas konkursowych przesłuchań, żeby wygrać konkurs. Sama afera wybuchła zaś pod koniec sierpnia 2015 r., czyli w końcówce rządów PO-PSL, gdy ujawniono, że w Sejmie leży wniosek prokuratury o uchylenie prezesowi NIK immunitetu.
Kwiatkowski twierdzi, że jest niewinny i prawa nigdy nie złamał, zaś fragmenty podsłuchanych rozmów, które dotychczas upubliczniono, uważa za wyrwane z kontekstu.
W kwietniu okazało się, że Kwiatkowski może stanąć również przed Trybunałem Stanu (prezes NIK składał wyjaśnienia przed sejmową Komisją Odpowiedzialności Konstytucyjnej). Ostateczną decyzję, czy stawiać Kwiatkowskiego przed TS, podejmie cały Sejm.
Kwiatkowski to były polityk młodzieżówki PC, potem AWS i PO. Był osobistym sekretarzem premiera Jerzego Buzka, wiceprezydentem Zgierza, radnym łódzkiego sejmiku, senatorem, posłem i ministrem sprawiedliwości. Jego kadencja jako prezesa NIK mija w połowie 2019 r.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?