Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sąd Rejonowy w Brzezinach od 9 lat nie potrafi podzielić majątku

Wiesław Pierzchała
Wiesław Pierzchała
Pani Honorata narzeka, że z powodu opieszałości sądu w Brzezinach musi żyć w biedzie. Kobieta nie może się doczekać na podział majątku.

Honorata Sz. (nazwisko znane redakcji) mieszka w Brzezinach i samotnie wychowuje 10-letniego syna. Kobieta w 2006 roku rozwiodła się z mężem. Jej problem polega na tym, że nie może się doczekać zakończenia sprawy sądowej o podział majątku z byłym małżonkiem, dzięki czemu mogłaby znów żyć na przyzwoitym poziomie.

- Chodzi o duży majątek. Z mężem mieliśmy zarówno trzy sklepy spożywcze w Brzezinach, jak i dwa mieszkania w Warszawie oraz samochody - przyznanie pani Honorata.

Sprawa o podział majątku trafiła w 2007 roku do Sądu Rejonowego w Brzezinach i - jak zaznacza nasza Czytelniczka - trwa do dzisiaj. Dlaczego tak się dzieje? Zdaniem pani Honoraty to efekt zarówno opieszałość sądu, jak i nieżyciowego podejścia do tego typu spraw, przez co trzeba czekać latami na rozstrzygnięcia niezwykle istotne dla ludzi mających kłopoty finansowe.

Czytaj:Małżeństwo się kończy, kredyt zostaje - jak wziąć rozwód ze zobowiązaniami

- Wprawdzie w tym 9-letnim okresie z powodu choroby przebywałam w szpitalu, ale to nie powód, aby proces o podział majątku tak długo się toczył. Problemem jest to, że były mąż bardzo często przedkłada zwolnienia lekarskie, przez co sprawy są odraczane. Moim zdaniem sąd powinien jakoś sprostać tego typu wyzwaniom - uważa pani Honorata.

Kobieta nie ukrywa, że szybki podział majątku to dla niej bardzo ważna kwestia.

- Jestem osobą schorowaną i bez pracy. Na życie, po odliczeniu podstawowych wydatków, zostaje mi jedynie 200 złotych. Dlatego zakończenie procesu tak bardzo jest dla mnie ważne - mówi nasza Czytelniczka. I wyjaśnia, że nie może liczyć na dochody ze wspomnianych trzech sklepów i dwóch mieszkań w stolicy, które zostały kupione pod wynajem.

- Nie mam z tego żadnych dochodów, bo wszystko jest w rękach byłego męża - twierdzi pani Honorata. Co w takiej sytuacji można zrobić?

Jak podzielić długi po rozwodzie?

- Ta pani może napisać skargę na przewlekłość postępowania skierowaną do prezesa Sądu Okręgowego w Łodzi. Pismo w tej sprawie należy złożyć w biurze obsługi interesanta. Dalszy tok postępowania jest taki, że prezes wydaje polecenie sędziemu wizytatorowi, który sprawdza, czy zarzuty dotyczące opieszałego działania Sądu Rejonowego w Brzezinach są uzasadnione - wyjaśnia Grażyna Jeżewska z biura prasowego Sądu Okręgowego w Łodzi.

Jeśli zarzuty naszej Czytelniczki okażą się słuszne, to będzie mogła liczyć na odszkodowanie. Jeśli chodzi o 2015 rok, to Sąd Okręgowy w Łodzi uznał, że sześć skarg na przewlekłe postępowanie sądu jest uzasadnionych i wypłacił w sumie 29 tys. zł tytułem odszkodowania. W 2014 roku też uznał sześć skarg i wypłacił 27 tys. zł.

Skrót najważniejszych wydarzeń tygodnia 4-10 kwietnia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki