Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Parku Traugutta w Kutnie polowali na niebezpiecznego żółwia jaszczurowatego [ZDJĘCIA]

Łukasz Janikowski
Łukasz Janikowski
W Kutnie próbowali odłowić bardzo niebezpiecznego żółwia jaszczurowatego. Zwierzę mieszka w stawie w parku w samym centrum miasta.

Staw w Parku Traugutta w Kutnie wydaje się spokojnym miejscem, idealnym do popołudniowych spacerów. Do tej pory mało kto wiedział, że od kilku lat tuż pod taflą wody czaić się poważne niebezpieczeństwo.

Okazało się, że niewielki zbiornik jest domem żółwia jaszczurowatego. Zwierzę jest agresywne i uznawane za niebezpieczne dla człowieka. W stawie widywany był od kilku lat. Potwierdzili to ekolodzy i próbowali go złapać.

Skąd w Polsce wziął się żółw jaszczurowaty? To gatunek pochodzący z Ameryki Północnej. W Europie jest gatunkiem obcym i powoduje duże szkody, a wobec braku naturalnych wrogów szybko się rozmnaża. Niestraszny mu niestety polski klimat. Żółw prawdopodobnie został wypuszczony do stawu przez hodowcę.

- Są to żółwie z gatunku pierwotnie występującego w Stanach Zjednoczonych, w klimacie bardzo podobnym do naszego - mówi Bartłomiej Gorzkowski, prezes fundacji Epicrates z Lublina, który próbuje złapać tego żółwia w Kutnie. - Znajduje się na liście gatunków niebezpiecznych. Nie jest szczególnie popularny, ale zdarza się, że jest wypuszczany do zbiorników wodnych. Na posiadanie takich żółwi trzeba mieć stosowne zezwolenie wydane przez Regionalną Dyrekcję Ochrony Środowiska i często zdarza się, że właściciele takich żółwi dowiadując się, jakie konsekwencje grożą za nielegalne posiadanie takich żółwi wypuszczają je, nie zdając sobie sprawy, jak duże stanowią zagrożenie.

Problem z żółwiem jaszczurowatym polega na tym, że w sytuacji zagrożenia nie chowa się w skorupę. Broniąc się zdecydowanie stawia na atak, a pomagają mu w tym masywne szczęki - największe osobniki bez trudu przegryzą kciuk czy nadgarstek dorosłego mężczyzny. Żółw jaszczurowaty jest bardzo ruchliwy.

Nie jest najlepszym pływakiem, ale potrafi urządzać sobie dłuższe wycieczki po lądzie. Jego jadłospis w wodzie to ryby, żaby, pisklęta ptaków wodnych, na lądzie gustuje w jaszczurkach, wężach, a nawet małych ptakach. Na zdobycz czyha nieruchomo zagrzebany w mule, zatem w stawie w kutnowskim parku gad ten ma doskonałe warunki. Żółwie jaszczurowate mogą dorastać do 80 cm średnicy i 30 kg wagi, ale osobnik widziane w Kutnie miał około 20 cm.

Polowanie na żółwie w Kutnie miało potrwać do piątku, ale żółwia udało się odłowić jeszcze w środę. Złapany osobnik to samiec ważący około 6 kilogramów.

– Przed nadejściem burzy koledzy sprawdzali pułapki i okazało się, że żółw złapał się na jednym ze sznurów – mówi Bartłomiej Gorzkowski, prezes Fundacji Epicrates, której przedstawiciele schwytali żółwia. – Skuteczna okazała się metoda, na któą powszechnie chwyta się te żółwie w Stanach Zjednoczonych. Żółw jest dość duży, sam karapaks ma średnicę około 30 cm, a od czubka głowy do ogona mierzyć może około 70-80 cm.

Żółw trafi pod opiekę weterynarza, a następnie do schroniska dla bezdomnych zwierząt w Lublinie, które specjalizuje się w zwierzętach egzotycznych. Ekipa, która złapała żółwia, zostanie w Kutnie do piątku i będzie próbować łapać kolejne osobniki. Według relacji mieszkańców miasta w parkowym stawie może mieszkać przynajmniej jeszcze jeden przedstawiciel tego gatunku. Żółw schwytany w Kutnie to prawdopodobnie pierwsza taka akcja w naszej części Europy, która zakończyła się sukcesem

Wydarzenia tygodnia w Łódzkiem. Przegląd wydarzeń 27 czerwca - 3 lipca 2016 roku

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki