Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dłużnicy w Łódzkiem. Mieszkaniec Bałut ma do oddania 8 mln zł

Alicja Zboińska
Alicja Zboińska
52-letni mieszkaniec Bałut jest winien pieniądze bankowi, miastu i zakładowi energetycznemu. 17 najbardziej zadłużonych osób w województwach ma do oddania w sumie 122 mln zł.

Ma 40 lat i aż 45,3 mln zł do oddania - to najbardziej zadłużona osoba prywatna w Polsce. Na listę dłużników mężczyznę wpisał sąd, nie wiadomo z jakiej części Polski pochodzi.

Najbardziej zadłużonym konsumentem w naszym województwie jest natomiast 52-letni mieszkaniec Bałut, którego dług przekroczył już 8,2 mln zł. W sumie 16 wojewódzkich rekordzistów oraz 40-latek z długiem przekraczającym 45,3 mln zł ma do oddania 122 mln zł.

- Z analizy danych wynika, że średnia wieku najbardziej zadłużonych konsumentów wynosi 53 lata - mówi Adam Łącki, prezes zarządu Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej. - W gronie rekordzistów przeważają mężczyźni, stanowią 76 proc. dłużników z największymi długami.

CZYTAJ TEŻ: Frankowicze dobrze spłacają kredyty, ale ich zadłużenie nie spada

Bank, zakład energetyczny i...

52-letni łodzianin, który ma do oddania aż 8,2 mln zł, pieniądze jest winien głównie bankowi, ale na liście jego wierzycieli są także zakład energetyczny oraz gmina Łódź. Zakładowi energetycznemu jest winien 3.725 zł, a gminie 16.383 zł.

Szanse na spłatę tego zadłużenia są niezbyt duże i - tak jak w przypadku innych finansowych rekordzistów - barierą są nie tylko pieniądze.

To nie ja jestem winien, tylko ci co mi pożyczyli

- Istnieje poziom, do którego jesteśmy w stanie kontrolować wydatki - mówi Czesław Michalczyk, psycholog i psychoterapeuta z Łodzi, biegły sądowy. - Po jego przekroczeniu często znika zamiar rozwiązania problemu przez spłatę zadłużenia. Osoba, która znalazła się w takiej sytuacji zaczyna uważać, że problem leży po stronie wierzycieli. Część problemów wynika z finansowej niefrasobliwości dłużników, którzy kierują się impulsywnymi zachowaniami. Wystarczy, że zbliżają się święta, wakacje, większe rodzinne uroczystości, by zaciągnęli pożyczkę czy kredyt. Dotyczy to wielu starszych osób, ale nie tylko.

CZYTAJ TEŻ: Zadłużenie emerytów w Łódzkiem. Rekordzista ma do zapłacenia 2,9 mln zł

W finansowe tarapaty - zdaniem Czesława Michalczyka - popadają także ci, którzy nie są w stanie zarządzać pieniędzmi z powodu różnych chorób. Potrafią zaciągnąć kredyt będąc w stanie maniakalnym i od takiego zobowiązania może ich uwolnić tylko sąd.

Nawet specjaliści od windykacji nie są przekonani, czy te osoby kiedykolwiek znikną z rejestru dłużników.

- Przy tak wysokich długach nie wystarczają zwykłe telefony czy pisma z prośbą o zapłatę - mówi Jakub Kostecki, prezes zarządu Kaczmarski Inkasso, firmy windykacyjnej. - Te narzędzia i wpis do Krajowego Rejestru Długów są skuteczne, gdy zadłużenie wynosi kilka lub kilkanaście tysięcy złotych. Przy kilku czy kilkunastu milionach konieczne jest opracowanie programu wyjścia z zadłużenia w oparciu o analizę dokumentów. Do takich zadań oddelegowujemy zawsze zespół negocjatorów i prawników, którzy szukają najlepszego rozwiązania i dla dłużnika, i dla wierzyciela - dodaje Kostecki.

Długi odkupione od wierzycieli

Listę najbardziej dłużników-rekordzistów z poszczególnych województw otwiera 53-latek z Warszawy, który ma do oddania ponad 11,3 mln zł. Na pieniądze czeka fundusz sekurytyzacyjny (gromadzący wierzytelności).

**CZYTAJ TEŻ:

Długi czynszowe w Łodzi. Lokatorzy odpracowali prawie milion złotych zadłużenia czynszowego

**

Z raportu KRD wynika zresztą, że najbardziej zadłużone osoby w poszczególnych województwach są przeważnie winne pieniądze właśnie funduszom sekurytyzacyjnym, które odkupiły długi od pierwotnych wierzycieli. Na sprzedaż długów najczęściej decydują się banki, a także firmy telekomunikacyjne i dostawcy prądu. To nie koniec, długi sprzedają także firmy z branży budowlanej, finansowej, firmy windykacyjne i gminy.

To właśnie funduszowi sekurytyzacyjnemu oraz firmie budowlanej aż 8,95 mln zł ma do oddania mieszkaniec z Poznania. Na liście jego wierzycieli widnieją także mandaty za jazdę komunikacją miejską na gapę.

Trzecie miejsce w tym niechlubnym zestawieniu zajmuje 46-letni mężczyzna z województwa śląskiego, a konkretnie z powiatu pszczyńskiego. Bankowi oraz towarzystwu ubezpieczeniowemu jest winien w sumie 8,4 mln zł, przy czym zdecydowana większość tej kwoty powinna wpłynąć do banku. Mężczyzna kredyt, który wpędził go w kłopoty, najprawdopodobniej wziął razem z 78-letnim ojcem. Dane taty również widnieją przy tym długu.

Najstarszym dłużnikiem rekordzistą jest natomiast kobieta. To 70-letnia mieszkanka województwa warmińsko-mazurskiego. Jej dane trafiły do rejestru dłużników, gdyż kobieta nie zapłaciła 3,56 mln zł funduszowi sekurytyzacyjnemu oraz instytucji finansowej.

CZYTAJ TEŻ: Zadłużenie firm. Mają długi, bo inni im nie płacą

Tysiące zadłużonych
Z danych BIG InfoMonitor wynika, że do rejestru dłużników trafiły dane blisko 158 tys. mieszkańców Łódzkiego.

W sumie mają oni do oddania 3,7 mld zł. Pieniądze te są winni m.in. bankom, firmom pożyczkowym, a także operatorom telefonicznym, telewizjom kablowym. Na dług składają się także niezapłacone mandaty, w tym za jazdę komunikacją miejską, alimenty oraz czynsz. W tym rejestrze są dane 2,5 mln Polaków, a ich dług to 55,6 mld zł.

sach

ZOBACZ |Wydarzenia minionego tygodnia w Łódzkiem

od 7 lat
Wideo

Pensja minimalna 2024

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki