Największe zainteresowanie dynie wzbudziły wśród lwów. Po kilku minutach warzywa zostały rozszarpane. Nieco łagodniej obeszły się z nimi tygrysice, natomiast pandy małe nie zwróciły na dynie większej uwagi, tylko zjadły przygotowane wcześniej przysmaki.
O tym, jak zwierzęta zareagują na niecodziennie zabawki mogli się przekonać goście zoo. Z zainteresowaniem śledził to 7-letni Kuba z Łodzi.
- W zoo bardzo mi się podoba, lubię wszystkie zwierzęta, ale najbardziej te duże - powiedział chłopiec.
Każdy, kto przyniósł dynię lub inne dyniowate warzywo do zoo, mógł liczyć na bezpłatny wstęp dla dziecka. Warzywa zostaną zjedzone przez podopiecznych ogrodu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?