Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Katastrofa budowlana na Sienkiewicza. Pękające ściany zapowiadały katastrofę

Wiesław Pierzchała
Wiesław Pierzchała
Na procesie w sprawie pamiętnego zawalenia się biurowca przy ul. Sienkiewicza w Łodzi wczoraj jako świadek zeznawał 51-letni Radosław F.

Podczas rozprawy w Sądzie Rejonowym Łódź – Śródmieście wyjaśnił, że jako zewnętrzny kontrahent współpracował z firmą, która była właścicielem zawalonego biurowca i której co miesiąc wystawiał faktury. Sprawował on nadzór budowlany w feralnym budynku.
Radosław F. zeznał, że gdy pojawił się na posesji, to nakazał robotnikom, by natychmiast przerwali prace remontowo-budowlane. Zapytany przez sędzię Annę Starczewską, co go tak bardzo zaniepokoiło, świadek odparł: – Zauważyłem popękane ściany i nadproża oraz ugięte stropy, co groziło katastrofą budowlaną.

**CZYTAJ TEŻ:

Katastrofa budowlana na Sienkiewicza. Rozpoczął się proces ws. zawalenia się budynku biurowego

**

51-latek zeznał, że zaraz potem poprosił projektanta Wojciecha S., aby przygotował projekt zabezpieczenia budynku. Taki projekt został przygotowany i zaczął być realizowany. Niestety, równocześnie prowadzono inne prace polegające – według świadka – na ścieniowaniu ściany nośnej pod oknami. Efekt był taki, że doszło do runięcia części budynku z przełomu XIX i XX wieku. Na szczęście nikt nie zginął w katastrofie.

Radosław F. zeznał też, że już nie pracuje dla firmy inwestora. Nie potrafił jednak powiedzieć, czy katastrofa miała wpływ na rozstanie.

CZYTAJ TEŻ: Katastrofa budowlana na Sienkiewicza. Zawalił się budynek

ZOBACZ |Wydarzenia minionego tygodnia w Łódzkiem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki