To bezprecedensowy wyrok, który może okazać się skutecznym sposobem na walkę ze stacjonarnymi punktami handlu dopalaczami. Przypomnijmy, że prawnicy Urzędu Miasta Łodzi pozwali w ubiegłym roku właścicieli kamienic, którzy wynajmowali lokale na sklepy z środkami odurzającymi. Stwierdzili, że działalność punktów, mimo że jest legalna, źle wpływa na okolicę.
**
Handel dopalaczami w Łodzi ma się dobrze. Rozwożą je nawet... rowerami miejskimi**
Obniża m.in. wartość sąsiadujących z nim miejskich budynków. Dlatego żądali od kamieniczników odszkodowań.
Właściciele lokali wyprosili handlarzy dopalaczami tuż po złożeniu pozwów (niektórzy jeszcze przed). Sprawy umorzono, ale w przypadku właściciela budynku przy ul. Przędzalnianej 13, kontynuowano spór o to, kto ma pokryć koszty procesu. Niemałe, bo 21 tys. zł. Sąd Okręgowy w Łodzi musiał stwierdzić zatem, czy miasto słusznie i prawidłowo wytoczyło pozew.
Walka z dopalaczami w Łodzi. Łódź pozwie właścicieli kamienic, w których są sklepy z używkami
W poniedziałek sędziowie uznali, że miasto miało prawo pozwać właściciela kamienicy, w którym znajdował się sklep i nakazał pozwanemu pokrycia kosztów. Sąd stwierdził, że kamienicznik nie może schować się za działaniami najemcy. Tym samym potwierdził, że można w ten sposób żądać od nich odszkodowania lub zmobilizować do zamknięcia sklepu.
ZOBACZ TEŻ| Milion złotych za udostępnienie lokalu na handel dopalaczami. Kolejny krok Łodzi w walce z narkotykami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?