Nietypowy gość wybrał sobie mieszkanie na I pietrze przy ul. Pszczelnej. Łodzianin, gdy wszedł do łazienki około północy, zauważył, że w znajdującym się tam ozdobnym drzewku skryło się jakieś zwierzę. Jakie - nie wiedział.
- To był szokujące odkrycie. Pan kompletnie nie mógł zidentyfikować zwierzęcia. Mówił jedynie, że to „nie jest nietoperz” – mówi Łukasz Berliński, dowódca Animal Patrolu. - Okazało się, że była to małpiatka. Jedna ze strażniczek, która pojechała na miejsce akurat bardzo mocno interesuje się tymi zwierzętami, więc nie miała problemu z rozpoznaniem ciekawego „gościa”.
PRZECZYTAJ TEŻ: Strażnicy miejscy z Animal Patrolu reanimowali małego jeża [ZDJĘCIA]
Jak relacjonuje Berliński, małpiatka była bardzo przyjaźnie nastawiona do ludzi. Zwierzę, gdy tylko zobaczyło strażniczkę, natychmiast się do niej przytuliło. Funkcjonariusze ustalili, że nietypowy gość, to uciekinier od sąsiadów, mieszkając dwa domy obok.
- Od dwóch dni szukali zguby. Córka tego Państwa w upały otworzyła klatkę małpiatce, a ta korzystając z chwili nieuwagi, wyszła na długi spacer – mówi Łukasz Berliński.
PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ: Wąż w łódzkim hotelu. Mężczyzna znalazł w swoich bagażach... pytona królewskiego [ZDJĘCIA]
Strażnicy miejscy przy okazji sprawdzili, że łodzianie mają pozwolenie na trzymanie egzotycznego zwierzęcia w domu. Jak ustalili, że nie ma żadnych uchybień w tym względzie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
