Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nowelizacja samorządowej ordynacji wyborczej. Wybory już po nowemu. Zobacz, co się zmieni

Marcin Darda
Marcin Darda
Nowelizacja samorządowej ordynacji wyborczej czeka tylko na podpis prezydenta. Wójtem, burmistrzem i prezydentem można będzie zostać tylko dwa razy, ale za to na 5-letnie kadencje

Najważniejsza zmiana to wprowadzenie kadencyjności dla wójtów, burmistrzów i prezydentów miast. PiS chciało tę zasadę wprowadzić wstecznie, a wtedy startować nie mogliby wszyscy, którzy obecnie rządzą drugą kadencję, czyli 75 proc. wszystkich wójtów, burmistrzów i prezydentów w woj. łódzkim. Z „dwukadencyjności wstecznej” PiS jednak się wycofało, m.in. pod presją własnego środowiska samorządowego. Ostatecznie zapis o kadencyjności mówi, że „nie ma prawa wybieralności w wyborach wójta w danej gminie osoba, która została uprzednio dwukrotnie wybrana na wójta w tej gminie”, co oczywiście odnosi się także do prezydentów i burmistrzów.

Oznacza to, że każdy z nich wybrany w wyborach w 2018 r. na stanowisko będzie mógł zostać wybrany ponownie już tylko raz. Dotychczas takich ograniczeń nie było, a samorządowcem z najdłuższym stażem w województwie jest Henryk Gajda, wójt gminy Pabianice, który rządzi nią od 1991 r. Na osłodę rządzącym gminami pozostaje jednak kolejny nowy przepis, który wydłuża ich kadencję z czterech do pięciu lat. Siłą rzeczy dłuższe o rok będą również kadencje radnych.

CZYTAJ TEŻ: Nowa ordynacja wyborcza. PKW krytycznie o proponowanych przez PiS zmianach w kodeksie wyborczym

Kolejną istotną zmianą jest powrót do wyborów proporcjonalnych w miastach do 100 tys. mieszkańców. W 2014 r. rady w tych miastach wybrano w jednomandatowych okręgach wyborczych. W niektórych miastach i gminach wyniki szokowały. Na przykład w Tomaszowie Mazowieckim na 23 mandaty 20 zdobyło PiS, w Kutnie wszystkie mandaty zgarnęli kandydaci bezpartyjnego prezydenta Zbigniewa Burzyńskiego, w Aleksandrowie Łódzkim 20 na 21 mandatów zdobyła PO. Wszystko oczywiście zgodnie z prawem i wolą wyborców, ale w wielu gminach były okręgi, w których radnym zostawał kandydat, który uzyskał 15 - 20 proc. poparcia, co oznaczało, że 75 - 80 proc. wyborców tego okręgu nie miało reprezentacji we własnej radzie.

Teraz w miastach do 100 tys. mieszkańców wrócą wybory proporcjonalne, tak jak się to odbywało przed 2014 r. W miastach liczących ponad 100 tys. jak Warszawa i Łódź nic się nie zmieni, bo wybory proporcjonalne odbyły się tam także w 2014 r. Ordynacja jednomandatowa pozostanie tylko w gminach do 20 tys. mieszkańców. Po nowelizacji zmniejszy się także liczba kandydatów do rad. Dotychczas komitety mogły wystawiać dwa razy więcej kandydatów, niż jest mandatów w okręgu. Teraz będą mogły zgłosić tylko dwóch kandydatów więcej. Wejdzie także zakaz jednoczesnego startu kandydata na wójta, burmistrza i prezydenta w wyborach do rady powiatu lub sejmiku. Takie sytuacje były nagminne, także w Łodzi. W 2014 r. Hanna Zdanowska kandydując na prezydenta Łodzi zdobyła także mandat radnej sejmiku, który natychmiast złożyła, wybierając naturalnie stanowisko prezydenta miasta. Z jednej strony jej równoczesny start do sejmiku był zabezpieczeniem przed ewentualną porażką w wyborach na prezydenta. Z drugiej strony, Zdanowska była „lokomotywą wyborczą” listy PO, bo znane nazwisko przyciąga wyborców. Zaś rezygnacja Zdanowskiej z mandatu radnej dała miejsce w sejmiku kandydatowi z listy PO, którego wynik wyborczy był za słaby, by do sejmiku się dostać.

Nowelizacja samorządowej ordynacji wyborczej czeka tylko na podpis prezydenta. Wójtem, burmistrzem i prezydentem można będzie zostać tylko dwa razy,
Nowelizacja samorządowej ordynacji wyborczej czeka tylko na podpis prezydenta. Wójtem, burmistrzem i prezydentem można będzie zostać tylko dwa razy, ale za to na 5-letnie kadencje Anna Kaczmarz/archiwum Polska Press

Tego manewru dopuszczały się wszystkie partie wprowadzające radnych do sejmiku. W 2014 r. obserwowaliśmy podwójny start w Łodzi Joanny Kopcińskiej (PiS), a w 2010 r. Dariusza Jońskiego (wówczas SLD). Tego roku Marek Mazur (PSL) kandydował do sejmiku i na prezydenta Piotrkowa. Cała trójka przegrała wybory prezydenckie, ale została radnymi sejmiku.

CZYTAJ TEŻ: Zmiany w ordynacji wyborczej. Zostają JOW-y, wydłużono kadencję samorządowców. Jakie zmiany w prawie wyborczym?

Inne zmiany
Sporo zmieni się także w technicznym i organizacyjnym aspekcie wyborów.

PiS wycofało się przede wszystkim z kontrowersyjnego pomysłu likwidacji głosowania korespondencyjnego, czyli formy z której korzystali niepełno-sprawni. Inne zmiany budzą spore kontrowersje, choćby wprowadzenie nowej definicji symbolu „x”, który w nowych przepisach oznacza „co najmniej dwie przecinające się linie”. Zmiana została przez opozycję uznana za absurdalną, a intencja PiS jest taka, że dzięki nowej definicji będzie mniej głosów nieważnych. Poza tym w każdym obwodzie wyborczym pracować mają dwie komisje: jedna do przeprowadzenia i czuwania nad prawidłowym przebiegiem wyborów, druga tylko do liczenia głosów. We wszystkich komisjach obwodowych będą zainstalowane kamery. Rewolucyjne zmiany czekają także Krajowe Biuro Wyborcze. Szefa KBW wybierze Państwowa Komisja Wyborcza z trzech kandydatów przedstawionych przez ministra spraw wewnętrznych. Dziś to stanowisko obsadzone przez PiS - szefem MSW jest od kilku dni Joachim Brudziński. PKW wybierze również stu komisarzy wyborczych, którzy będą pracować w okręgach. Wybierze ich spośród kandydatów wskazanych przez MSW.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki