Niestety, historia Diany, skatowanego psa z Olechowa, nie znalazła szczęśliwego zakończenia. Jak podano na profilu na portalu FB "Pomóż zmienić Schronisko dla Zwierząt w Łodzi", w środę (7 grudnia) stan zdrowia zwierzęcia pogorszył się.
- Sunia była osłabiona, nie chciała jeść, nie mogła podnieść się. Otrzymała leki, podłączono kroplówki. Pomimo podjętych wielu czynności ratujących życie, zasnęła i nie obudziła się... Każdego dnia sprawiałaś, że wierzyliśmy
w cuda. Twoja walka dodawała wszystkim skrzydeł - czytamy na portali społecznościowym.
Przypomnijmy, że zakopanego i skomlącego psa dwóch łodzian znalazło 22 listopada w okolicy ul. Zagrodowej. Wezwali łódzkich strażników miejskich z Animal Patrolu, którzy zawieźli sukę do schroniska na ul. Marmurowej. Pies miał niedowład tylnych łap. Lekarze wykryli u niej również guzy na listwie mlecznej, które udało się jednak usunąć.
Zwyrodnialec zakopał w Łodzi psa żywcem. Psa odkopali strażnicy miejscy z Animal Patrolu
ZOBACZ |Wydarzenia minionego tygodnia w Łódzkiem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?